Szczepienie na COVID-19 jak na razie jest dobrowolne, jednak wszystko wskazuje na to, że będą inne metody „przymuszenia” osób do szczepień i że takie osoby będą skazywane na społeczny oraz zawodowy ostracyzm. Główny ekonomista BCC w wypowiedzi dla Rzeczpospolitej zaproponował, żeby w ramach nowych umów o pracę wymagać zaświadczenia o zaszczepieniu.
Prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC, w rozmowie z „Rzeczpospolitą” zadeklarował, że pracodawcy powinni sami organizować punkty szczepień dla zatrudnionych oraz wymagać zaświadczeń o przejściu tej procedury przy zatrudnianiu. Pomoże to w przywróceniu stabilności gospodarczej.
Dlatego muszą włączyć się w to przedsiębiorcy, którzy łącznie zatrudniają w Polsce kilkanaście milionów osób. Apeluję do nich, aby takie punkty szczepień zorganizowali i poinformowali pracowników, że w nowych umowach o pracę będzie wymagany dokument zaszczepienia. Odmowa zaszczepienia naraża nie tylko pracowników na utratę zdrowia, ale także przedsiębiorstwo na bankructwo.
Gomułka twierdzi, że w tempie deklarowanym przez rząd, a więc około miliona zaszczepionych osób miesięcznie, akcja będzie trwać 2,5 roku. Nie trzeba będzie czekać tak długo do pojawienia się rezultatów i możliwości luzowania, a nawet znoszenia restrykcji, od szybkości powrotu do gospodarczej normalności zależy jednak los całych przedsiębiorstw oraz milionów zatrudnionych.
7 comments
janna
25 grudnia, 2020 at 10:18 am
I do razu opaske na ramieniu, co sie szczpyac…
No_way
25 grudnia, 2020 at 12:14 pm
Cyrk pojechał i klauna zapomnieli ??
Mariusz
25 grudnia, 2020 at 2:39 pm
Spier****c I tak w Polsce już pracy nie będzie. Idioci!
Anty
25 grudnia, 2020 at 4:15 pm
Masoni rządzą!!!
Xxx
25 grudnia, 2020 at 5:20 pm
Popapraniec covidiański
Człowiek
26 grudnia, 2020 at 5:50 pm
Ludzie, trzeba się zbierać i powybijać te szatańskie ścierwa! Już czas!
Jacek
28 grudnia, 2020 at 2:41 pm
Czy tego czlowieka nie nalezaloby juz aresztowac za rasizm ?