Podstawowe wyniki badania popytu na pracę w trzecim kwartale br. wskazują, że mimo epidemii sytuacja na rynku pracy poprawiła się względem poprzednich kwartałów tego roku, np. wzrosła liczba wolnych miejsc pracy – podał w czwartek GUS.
W porównaniu z końcem III kwartału 2019r. liczba wolnych miejsc pracy była mniejsza o 57,5 tys., czyli o 38,7 proc. Pod koniec III kwartału 2020 r. nieobsadzonych było 18,3 tys. nowo utworzonych miejsc pracy. W III kwartale 2020r. było o 16,4 proc. mniej nowych miejsc pracy niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Zlikwidowano 33,3 proc. mniej miejsc pracy niż w poprzednim kwartale oraz o 24 proc. mniej niż w III kwartale 2019 r.
W ocenie GUS podstawowe wyniki badania w III kwartale br. wskazują, że mimo trwania epidemii sytuacja na rynku pracy poprawiła się względem poprzednich kwartałów br.
Dodał, że na wzrost lub spadek liczby nowo tworzonych i likwidowanych miejsc pracy ma wpływ sytuacja gospodarcza kraju, a od marca 2020 r. także pandemia Covid–19.
Podkreślono, że w Polsce tworzenie i likwidowanie miejsc pracy odbywa się cyklicznie. W przypadku miejsc pracy nowo tworzonych ich liczba była największa w pierwszych kwartałach, a najmniejsza zazwyczaj w czwartych. Tendencja wzrostu liczby nowo tworzonych miejsc pracy w pierwszych kwartałach utrzymuje się od 2012 r., największy wzrost odnotowano w 2019 r. Po znaczącym spadku liczby nowo utworzonych miejsc pracy w I i II kwartale 2020 r. w stosunku do analogicznego okresu 2019 r.(co – jak ocenia GUS – za pewne było spowodowane wpływem epidemii COVID-19), w III kwartale tendencje spadkowe zostały wyhamowane i odnotowano wzrost liczby nowo utworzonych miejsc pracy.
GUS zauważa, iż w ostatnich dziewięciu latach zasadniczo liczba nowo tworzonych miejsc pracy była większa niż liczba miejsc pracy likwidowanych. Inaczej było tylko w IV kw. 2012 r. i II kw. 2020 r., kiedy sytuacja była odwrotna. W III kwartale 2020 r. postępował zapoczątkowany w I kwartale 2020 r. dalszy spadek likwidowanych miejsc pracy, ale jednocześnie wzrosła liczba nowo utworzonych miejsc pracy. W konsekwencji liczba nowo utworzonych miejsc pracy była dwukrotnie wyższa niż zlikwidowanych miejsc pracy.
Według danych GUS w III kw. 2020 r. wolnymi miejscami pracy dysponowało tylko 29,4 tys. jednostek, tj. 4,7 proc. ogólnej ich liczby. Spośród nich zdecydowana większość, bo 82,7 proc. należała do sektora prywatnego. Niemal połowa podmiotów dysponujących wolnymi miejscami (48,3 proc) należała do grupy jednostek najmniejszych – o liczbie pracujących do 9 osób.
Łącznie podmioty gospodarcze dysponowały na koniec III kw. 2020r. 91,1 tys. wolnych miejsc pracy. Większość, bo 72,5 tys. znajdowała się w podmiotach sektora prywatnego. W ponad połowie miejsca te oferowane były w jednostkach, w których pracowało powyżej 49 osób. W tej wielkości jednostkach było ich 48,8 tys.
W III kw. 2020r. najwięcej wolnych miejsc pracy (22,4 tys.) było w jednostkach przetwórstwa przemysłowego – stanowiły one niemal jedną czwartą wszystkich (24,6 proc.). Ponad 10 tys. wolnych miejsc pracy oferowano ponadto w handlu, naprawie pojazdów samochodowych (15,8 proc.) oraz w budownictwie (12,1 proc.).
GUS wskazał, że podobnie jak w ubiegłym kwartale, ci którzy dysponowali wolnymi miejscami pracy najczęściej poszukiwali robotników przemysłowych i rzemieślników oraz specjalistów. Dla każdej z tych grup zawodów oferowano po ponad 20 tys. wolnych miejsc pracy.
Jak podał Urząd, w III kw. 2020r. zlikwidowano w Polsce 62,4 tys. miejsc pracy, czyli o 31,2 tys. (33,3 proc.) mniej niż w II kw. 2020r. i o 19,7 tys. (24,0 proc.) mniej niż w analogicznym okresie 2019 r.
Miejsca pracy likwidowano najczęściej w jednostkach prowadzących działalność w zakresie przetwórstwa przemysłowego–13,5 tys. (21,6 proc.). Po ponad 7 tys. miejsc pracy zlikwidowano także w handlu, naprawie pojazdów samochodowych(12,5 proc.) oraz budownictwie (11,7 proc.). (PAP)
autor: Małgorzata Werner-Woś
2 comments
zdzichol
10 grudnia, 2020 at 5:57 pm
To chyba oczywiste, wyłączamy gospodarkę i od razu jest lepiej.
A kasiory się nadrukuje, już tam Esterka w Piwnicach Pałacyku Namiestnikowskiego o to zadba. Mogła nadrukować maseczek to może i kasiory nadrukować. Aż dziw, że biznesmeni/buszmeni nie mają własnych drukarek, po co ambarasować tą przepiękną kobietę, prawda!?
SZALOM (czałom/czołem) und LECHAIM, czyli po gojowsku CHLAIEM (chlup w ten głupi dziób)
zdzichol
10 grudnia, 2020 at 6:06 pm
Zdziwionym podpowiem, że ichnia Chanuka to nic innego jak nasza Chaunka czyli Choinka, Święto Świateł! :))
A ichnia Menora to nic innego jak nasze raMeno czyli ramię świecznika.