Każdy gest się liczy – napisał w sobotę na Twitterze prezydent Andrzej Duda, relacjonując spotkanie z dziewczyną, która rozdawała ulotki z prośbą o wsparcie leczenia jej ojca chorego na chłoniaka złośliwego. „To leczenie ostatniej szansy” – brzmi wpis na stronie Fundacji Siepomaga, która organizuje zbiórkę na tę terapię. Kosztuje ona 1,3 mln zł i nie jest refundowana.
„Miałem dziś poruszające spotkanie. Podeszła do mnie młodziutka dziewczyna, prosząc o wsparcie dla swojego Ojca. Rozdawała na ulicy ulotki z prośbą o pomoc. My z Agatą już się przyłączyliśmy. Jeśli możecie, rozważcie. Każdy gest się liczy. Z góry dziękuję!” – napisał w sobotę na Twitterze prezydent.
Miałem dziś poruszające spotkanie. Podeszła do mnie młodziutka dziewczyna prosząc o wsparcie dla swojego Ojca. Rozdawała na ulicy ulotki z prośbą o pomoc. My z Agatą już się przyłączyliśmy. Jeśli możecie, rozważcie. Każdy gest się liczy. Z góry dziękuję! https://t.co/CT46SOqe3D
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) November 21, 2020
Do wpisu dołączono informację ze strony Fundacji Siepomaga organizującej zbiórkę pieniędzy na to leczenie z dokładnym opisem przypadku choroby ojca Kasi i Weroniki. Proszą one o pomoc pisząc, że przyjmuje on chemię paliatywną. „Nie daje szans na wyleczenie, ma tylko zmniejszyć ból. Przedłuża, ale nie ratuje życie… Leki onkologiczne juz˙ nie działają” – głosi fragment wpisu.
Córki chorego mężczyzny tłumaczą też, że leczenie, na które zbierane są środki, to terapia ostatniej szansy, która polega „na pobraniu limfocytów T i zmodyfikowaniu ich w taki sposób, by potrafiły walczyć z nowotworem. To +przeprogramowanie+ organizmu w taki sposób, by mógł pokonać raka. Wielu osobom uratowała życie”.
„Niestety, nie jest refundowana… Kwota to ponad 1,3 miliona złotych. To cena, której same nigdy nie będziemy w stanie zapłacić!” – apelują o pomoc Kasia i Weronika. (PAP)
One comment
zdzichol
22 listopada, 2020 at 5:01 pm
Odrażający parch wozi się na ludzkim nieszczęściu!