Po raz kolejny przedstawiciele branż nie mają czasu, aby przygotować się do nowych obostrzeń – mówiła w środę wiceszefowa klubu Lewicy Magdalena Biejat, ale pochwaliła premiera Mateusza Morawieckiego za pokazanie na konferencji prasowej wskaźniki dla wprowadzania nowych obostrzeń.
Jak podkreśliła, „trzeba pochwalić pana premiera za to, że wreszcie, po wielu miesiącach próśb i nakłania go do tego, pokazał nam pewną skalę, mapę drogową opartą o wskaźniki”. „Dzisiaj po raz pierwszy od wielu miesięcy zobaczyliśmy konkretną tabelkę, konkretne wskaźniki według których będą wprowadzane kolejne obostrzenia” – dodała.
„Szkoda tylko, że razem z tą tabelką te nowe obostrzenia już zostały ogłoszone w związku z czym po raz kolejny przedstawiciele środowiska kultury, nauczyciele, rodzice, uczniowie, przedstawiciele rozmaitych branż nie mają czasu, żeby do tych nowych obostrzeń się przygotować” – powiedziała Biejat.
Posłanka pytała na konferencji, dlaczego – skoro wiedziano o nowych obostrzeniach – na za dwa tygodnie zostało przełożone posiedzenie Sejmu, które miało się rozpocząć w środę, a na już potrzebne są nowe przepisy zabezpieczające dla osób, które zostaną dotknięte konsekwencjami nowych obostrzeń.
„Apelujemy do strony rządzącej, do marszałek Witek o to, żeby posiedzenie Sejmu zwołać jak najszybciej i jak najszybciej przeprocedować te ustawy i te rozwiązania, które będą potrzebne już teraz, natychmiast” – podkreślała Biejat.
Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus mówiła na konferencji, że jest oburzona tym, że „kościoły zostają otwarte, a kina, teatry i ośrodki kultury, zamknięte”. „Jak ma przeżyć aktor, reżyser, bileterka w kinie czy w teatrze, osoby, które zajmują się scenografią, cała obsługa teatralna czy filmowa” – pytała.
Z kolei Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zwracała uwagę na sytuację osób pracujących. „Wszystkie te osoby dziś oglądając konferencję premiera Morawieckiego zastanawiają się, czy w poniedziałek nie stracą pracy, czy w przyszłym tygodniu będą miały środki do życia, czy w przyszłym miesiącu nadal będą cieszyć się miejscem pracy, czy też będą musiały decydować się na bezrobocie” – mówiła.
„W imieniu tych wszystkich osób chcemy jako posłanki, posłowie Lewicy zapytać premiera Morawieckiego, jakie ma zabezpieczenia i rozwiązania dla pracowników i pracownic. Czy przewiduje wprowadzenia świadczenia postojowego dla pracujących na umowach cywilnoprawnych? Czy w końcu zdecyduje się na realizację postulatu Lewicy i wprowadzi świadczenie kryzysowe dla każdej osoby, która straci dochód w wyniku kryzysu spowodowanego pandemią?” – mówiła Dziemianowicz-Bąk i pytała także, czy osoby objęte kwarantanną będą mogły liczyć na 100 proc. wynagrodzenie.
Podczas środowej konferencji dotyczących nowych obostrzeń premier Morawiecki poinformował m.in. o wprowadzeniu nauczania zdalnego dla uczniów klas 1-3 i przedłużeniu tej formy nauki dla starszych roczników, zamknięciu kin i teatrów, galerii, instytucje kultury, a także ograniczeń dla obiektów hotelarskie, które będą dostępne tylko dla gości odbywających podróże służbowe.
Z kolei w galeriach handlowych czynne będą tylko sklepy spożywcze, apteki i punkty usługowe. W sklepach o powierzchni poniżej 100 m kw. będzie mogła przebywać 1 osoba na 10 metrów kwadratowych, w większych sklepach jak dotychczas – 1 osoba na 15 m kw.
Jak mówił szef rządu, wszystkie nowe restrykcje zaczną obowiązywać od soboty, a w przypadku szkół od poniedziałku i potrwają przynajmniej do 29 listopada.
Premier przekazał także, że jeśli epidemia dotknie powyżej 70-75 osób na 100 tys. mieszkańców – będzie trzeba wdrożyć zasady narodowej kwarantanny m.in. zakaz przemieszczania się.
(PAP)