Złożenie projektu ustawy powołującej urząd Rzecznika Praw Zwierząt zapowiedzieli w poniedziałek posłowie Lewicy. Jest dzisiaj dobry klimat dla zwierząt – podkreślali, nawiązując do projektu wniesionego przez PiS.
Na „dobry klimat” zwróciła też uwagę poseł Beata Maciejewska. „Nic dzisiaj nie zastąpi rzecznika, który będzie niezależny, będzie miał budżet, będzie mógł prowadzić sprawy w sądzie i zgłaszać różnego rodzaju nadużycia praw zwierząt” – powiedziała Maciejewska. Według niej powołanie tego urzędu jest istotne, ponieważ obecne rozwiązania, które w roli rzeczników praw zwierząt obsadzają „osoby związane z organizacjami pozarządowymi, ustawia tak naprawdę te organizacje poza możliwością realnego, skutecznego i szybkiego działania”.
Zaapelowała do organizacji pozarządowych działających na rzecz zwierząt o „wspólną koalicję”. Zapowiedziała rozesłanie projektu do współpracujących z Lewicą organizacji pozarządowych. Poinformowała, że jako przewodnicząca parlamentarnego zespołu na rzecz ochrony zwierząt hodowlanych będzie przyjmować uwagi do projektu.
„Dziękujemy partii rządzącej za to, że weszła na drogę godności zwierząt” – powiedział poseł Maciej Kopiec. Według niego gdyby rzecznik praw zwierząt już działał, „pozwoliłby uniknąć wielu dramatów, takich jak w stadninie Janów Podlaski”. „Potrzebna jest instytucja, która będzie stała na straży praw zwierząt, na straży praw ludzi, którzy walczą o dobro zwierząt”. „Jest wiele do zrobienia, cieszymy się, że pan (Jarosław) Kaczyński dołączył do naszej prozwierzęcej drogi, prosimy go o wykonanie kolejnych kroków” – zaapelował do prezesa PiS.
Zdaniem posła Andrzeja Rozenka „rzecznik praw zwierząt powinien być instytucją centralną, intensywnie wspomaganą przez państwo, aby wreszcie ukrócić to, co jest niestety w Polsce naszą codziennością – krzywdę zwierząt”. Podkreślił, że chociaż obrońców praw zwierząt jest dużo, to nie poradzą sobie oni bez instytucjonalnego wsparcia ze strony państwa. „Potrzebna jest też edukacja. Młodzież, dzieci trzeba uczyć tego, że zwierzęta są nam niezbędne. Żyjemy w ekosystemie; jeżeli ten ekosystem zakłócimy, czeka nas los taki sam, jak wszystkich gatunków, które już wyginęły” – podkreślił. „Mamy XXI wiek, zwierzęta potrzebują ochrony prawnej i instytucjonalnej” – skonkludował.
W piątek PiS złożyło w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, nazwany piątką dla zwierząt. Przewiduje on zakaz hodowli zwierząt futerkowych, wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, wzmocnienie społecznej kontroli warunków, w jakich zwierzęta są przetrzymywane, zakaz stałego trzymania zwierząt na uwięzi i określenie minimalnych wymiarów kojców oraz ograniczenie możliwości uboju rytualnego. Za znęcanie się ma zostać uznane także przetrzymywanie zwierzęcia bez pomieszczenia chroniącego go przed zimnem, upałami lub opadami. Projekt przewiduje także utworzenie Rady ds. zwierząt przy ministrze właściwym do spraw administracji publicznej. W jej skład mają wchodzić przedstawiciele stowarzyszeń ochrony zwierząt, schronisk, instytucji naukowych, lekarze weterynarii oraz hodowcy. Organ ma składać roczne sprawozdania na temat dobrostanu zwierząt.
(PAP)