Nie jesteśmy częścią rozmów politycznych w sprawie rekonstrukcji rządu – zapewnił w czwartek jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak. Zapytany, czy możliwy jest scenariusz, że jego ugrupowanie zastąpi w koalicji rządowej Solidarną Polskę, odpowiedział, że Konfederacja tego nie rozważa.
„Od czasu do czasu ktoś tam się odzywa, natomiast to nie ma charakteru jakiejś propozycji. Nie jesteśmy częścią rozmów politycznych o rekonstrukcji rządu. To wszystko się odbywa wewnątrz obozu rządzącego pomiędzy partią pana Gowina, Ziobry, Kaczyńskiego. Niech oni wewnętrznie skończą przeciąganie liny jak najszybciej, zrobią nowe rozdanie i po prostu rządzą stabilnie państwem, bo to jest nam potrzebne” – powiedział Bosak.
Na pytanie, czy możliwy jest scenariusz, że Solidarna Polska wychodzi z rządu, a w to miejsce wchodzi Konfederacja, zaznaczył: „nie, my tego nie rozważamy”.
Przekonywał, że Konfederacja jest siłą opozycyjną, której program „bardzo różni się od tego, co robi Prawo i Sprawiedliwość”. „Choć PiS przedstawia się, jako siła prawicowa, to my PiS-u nie odbieramy jako prawicy, ponieważ uważamy, że realizuje lewicowy program gospodarczy, a w sferze światopoglądowej czy kulturowej jest co najwyżej siłą centrową” – ocenił polityk Konfederacji.
Dodał, że jest to „bardzo życzliwa opinia dla PiS-u”, bo on dostrzega w PiS „działania wręcz lewicowe”. „Natomiast my po prostu nie jesteśmy tym kompletnie zainteresowani” – stwierdził Bosak.
W środę rzecznik rządu Piotr Müller potwierdził, że rekonstrukcja rządu planowana jest na przełom września i października.
Według niego nie zapadła jeszcze decyzja co do ostatecznej liczby przyszłych ministerstw. Pytany o dotychczasową umowę koalicyjną Zjednoczonej Prawicy, zgodnie z którą politycy Solidarnej Polski i Porozumienia mają w rządzie po dwie teki, Müller odparł, iż ustalenie to dotyczy obecnej liczby ministerstw, a teraz dojdzie do pewnej modyfikacji „jeżeli chodzi o liczbę resortów i zakresy działów administracji rządowej”. I – stwierdził rzecznik rządu – „naturalne jest to, że skoro Prawo i Sprawiedliwość, największa partia w Zjednoczonej Prawicy, będzie miała mniej resortów, to tak samo proporcjonalnie nasi koalicjanci tę liczbę resortów powinni mieć mniejszą”. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska