U kota w Wielkiej Brytanii wykryto obecność koronawirusa, co jest pierwszym potwierdzonym w tym kraju przypadkiem zakażenia zwierzęcia – poinformował w poniedziałek brytyjski rząd. Zapewniono, że nie ma powodu do obaw o możliwość przenoszenia wirusa przez zwierzęta.
„Jest to bardzo rzadki przypadek, dotychczas zwierzęta, u których wykryto zakażenie, wykazywały jedynie łagodne objawy kliniczne i wracały do zdrowia w ciągu kilku dni. Nie ma dowodów wskazujących na to, że zwierzęta domowe bezpośrednio przenoszą wirusa na ludzi. Będziemy nadal uważnie monitorować tę sytuację i aktualizować nasze wytyczne dla właścicieli zwierząt domowych w przypadku zmiany sytuacji” – powiedziała z kolei Christine Middlemiss, główna lekarz weterynarii.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oświadczyła wcześniej, że koty są najbardziej podatnym na koronawirusa SARS-CoV-2 gatunkiem zwierząt i są w stanie przenieść go na inne koty. WHO zapewniła, że zbada możliwość przeniesienia wirusa z kota na człowieka, ale główny naukowiec tej organizacji przekonywał, że istnieje „bardzo małe ryzyko” ze strony zwierząt domowych.
W trakcie pandemii koronawirusa odnotowano na świecie już kilka przypadków zakażeń kotów i kotowatych, m.in. w Niemczech, Belgii, Francji, Hiszpanii, Szwajcarii, USA i Hongkongu. Najgłośniejszym przypadkiem było wykrycie wirusa u tygrysa w zoo w Nowym Jorku w kwietniu.
Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)