Większość kandydatów opowiedziała się przeciw małżeństwom homoseksualnym i adopcji dzieci przez osoby homoseksualne, część deklarowała, że zgodziłaby się na wprowadzenie związków partnerskich. Wielu kandydatów unikało deklaracji, argumentując, że Polacy muszą mierzyć się z ważniejszymi problemami.
Jednym z tematów debaty w TVP była polityka społeczna. Zadając pytanie, prowadzący powiedział, że „prezydent Warszawy zapowiedział, że jego marzeniem jest udzielenie pierwszego homoseksualnego ślubu, jego zastępca zaś zaproponował tzw. etapowanie, czyli najpierw związki partnerskie, potem małżeństwa homoseksualne, a w końcu adopcja dzieci przez pary homoseksualne”. „To oczywiście wymaga zmian ustaw i konstytucji RP, czy pan jako prezydent zgodzi się na te zmiany?” – pytał prowadzący.
Prezydent Andrzej Duda powiedział, że nigdy się na to nie zgodzi. Ocenił, że obecny zapis konstytucji w tym zakresie jest „co najmniej wystarczający”. Wskazał, że zgodnie z art. 18 konstytucji „małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny”, a pod szczególną ochroną państwa jest także rodzicielstwo, macierzyństwo i rodzina.
„Moim marzeniem dzisiaj jest to, co rzeczywiście jesteśmy w stanie zrobić dla ludzi, chciałbym, żeby Polakom żyło się lepiej, żeby Polska była zamożniejsza, żeby rodzina polska żyła bezpiecznie” – powiedział.
Stanisław Żółtek (Kongres Nowej Prawicy) powiedział, że nie należy się wtrącać do tego, jak ktoś żyje, jakie ma preferencje seksualne.
„Natomiast oczywiście powinniśmy protestować, jeżeli ktoś demonstracyjnie tego typu rzeczy robi i namawia innych, zwłaszcza nasze dzieci do podobnych zachowań” – powiedział. Dodał, że wystarczy zlikwidować np. podatek dochodowy „i zniknie pretekst do pretensji o to, żeby było małżeństwo”.
Były poseł Kukiz’15 Marek Jakubiak powiedział, że konstytucja wyraźnie określa, że małżeństwo tworzą kobieta i mężczyzna. Dodał, że nie interesuje go, „kto z kim śpi”. „To są sprawy prywatne, które powinny być załatwiane pomiędzy zainteresowanymi stronami i tyle” – powiedział.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że w sprawie związków partnerskich należy przeprowadzić referendum. Zaznaczył, że nie zgodzi się na małżeństwa homoseksualne i adopcję dzieci przez osoby homoseksualne. Jednocześnie podkreślił, „że dziś są ważniejsze sprawy”. Mówił m.in. o takich problemach, jak: wzrost liczby bezrobotnych, nowe przypadki koronawirusa, problemy w ochronie zdrowia i brak mieszkań dla młodych osób.
Przedsiębiorca Paweł Tanajno (bezpartyjny) nie odniósł się do kwestii poruszonych w pytaniu. Powiedział, że z powodów demograficznych „nasze emerytury są zagrożone” i zaproponował zmianę systemu naliczania emerytur.
„Eksperci, którzy pracują dla mnie, wyliczyli, że jeżeli uruchomimy gospodarkę, jesteśmy w stanie obniżyć wiek emerytalny do 57 lat dla kobiet i mężczyzn” – powiedział, zaznaczając, że osoby te będą mogły kontynuować pracę.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (KO) powiedział, że w jego programie są związki partnerskie. Wskazał, że obecnie należy się skupić na związanym z epidemią „chaosie, za który odpowiada rząd”, oraz na milionie osób bezrobotnych. Ocenił, że „rząd pozostawił samym sobie” bardzo różne grupy ludzi, np. osoby wolnych zawodów i żyjące z turystyki. Wskazał, że w jego programie są m.in. darmowe żłobki i przedszkola dla wszystkich oraz stypendia dla uzdolnionej młodzieży.
Mirosław Piotrowski (Ruch Prawdziwa Europa) ocenił, że pytanie o związki partnerskie, małżeństwa homoseksualne i adopcję dzieci przez pary homoseksualne „jest kuriozalne”, bo oznaczałoby naruszenie konstytucji. „Oczywiście nigdy w życiu czegoś takiego bym nie wprowadził” – podkreślił. Jednocześnie ocenił, że oświata „jest w chaosie”, a zarobki nauczycieli są zbyt niskie.
Również poseł Konfederacji Krzysztof Bosak powiedział, że nie zgodziłby się na takie zmiany. Jednocześnie zaznaczył, że „nikt też ich w Polsce nie rozważa, poza siłami skrajnie lewicowymi”. „To pytanie, które ma oczywiście pogrążyć kandydata Platformy Obywatelskiej, którego słowa zostały zacytowane i poprawić pozycję obozu rządzącego i jego kandydata, urzędującego prezydenta Andrzeja Dudy” – powiedział.
Bosak ocenił, że obecny prezydent i rząd przez 5 lat w tej sprawie „nie zrobili nic”. Wskazał, że postuluje m.in. „wstrzymanie finansowania z zagranicy tego środowiska” oraz uszczelnienie prawa oświatowego, by takie organizacje „nie wchodziły szkół”.
Publicysta Szymon Hołownia (bezpartyjny) powiedział, że podpisałby ustawę o związkach partnerskich, ale zawetowałby ustawę o związkach małżeństwach jednopłciowych i o adopcji dzieci przez pary jednopłciowe.
„Natomiast jeżeli ktoś próbuje mi wmówić, że to LGBT, czy +ideologia LGBT+, zagraża dzisiaj polskim rodzinom, to chyba żyje na innej planecie” – powiedział. Wskazał, że obecnie polskim rodzinom zagraża m.in. brak żłobków i wykluczenie komunikacyjne.
Hołownia dodał, że chce „wyrazić radość, że pan prezydent Andrzej Duda powołał jednak po wielu miesiącach zwłoki członka komisji ds. pedofilii”. „Wreszcie po tylu miesiącach zaczęliście bronić polskich dzieci” – powiedział.
Lider Wiosny Robert Biedroń ocenił, że pozostali kandydaci „nie mają odwagi dla zmiany”. Powiedział, że prezydent musi mieć odwagę walczyć w interesie każdej grupy społecznej.
„Osoby LGBT dzisiaj są tylko papierkiem lakmusowym, są symbolem pogardy reprezentowanej przez kolejne rządy – zarówno Platformy Obywatelskiej, jak i PiS” – ocenił.
Szef Unii Pracy Waldemar Witkowski powiedział, że problemem jest, „jeżeli związek partnerski kobiety i mężczyzny, dwóch kobiet lub dwóch mężczyzn, chce mieć wspólne mieszkanie, dziedziczyć to mieszkanie, wspólnie wyposażyć – są olbrzymie problemy, to trzeba zmienić”.
„Jeżeli w domach dziecka są niechciane dzieci, przez lata przetrzymywane, to czy nie lepiej, jak takie dzieci będą adoptowane nawet przez związek małżeński, taki, który dzisiaj nie obowiązuje, czy lepiej żeby wegetowały w domach dziecka?” – mówił.(PAP)
One comment
consevative democrat
24 kwietnia, 2021 at 7:18 pm
Widać, że ŻADEN Z NICH NIE NADAJE SIĘ NA PREZYDENTA! Wszyscy DZIELĄ ZAMIAST ŁĄCZYĆ Polaków!
Moim zdaniem prezydent MUSI popierać małżeństwa jednopłciowe i adopcję dzieci, bowiem nie może NIKOGO DYSKRYMINOWAĆ Z POWODU CECH WRODZONYCH. Naprawdę najgorsze miernoty bez zasad atakują prawa osób homoseksualnych. Duda zrobił wiele zła, opierając swoją kampanię na skrajnej nienawiści np. do adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. W kraju doświadczonym przez nazizm i stalinizm – skrajnie homofobiczne ideologie to nie do pomyślenia.
P.S. Moim zdaniem ludzie z nałogami nie powinni mieć praw do posiadania dzieci, podobnie kibole – to dopiero zagrożenie dla moralności Polski i polskiej rodziny!