Rafał Trzaskowski zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem RP, zagwarantuje darmowe przedszkola i żłobki w całym kraju. Problem w tym, że już w kampanii w 2018 r. obiecywał, że dzieci warszawiaków będą miały zapewnione darmowe żłobki, a miasto „zapłaci za miejsca w żłobkach prywatnych, jeśli zabraknie miejsc w publicznych”. W tej chwili na 21 tys. miejsc te kryteria spełnia jednak zaledwie 13 tys.
Portal tvp.info postanowił sprawdzić jak Trzaskowski spełniał dotychczasowe obietnice i zadzwonił do 10 przedszkoli.
– Czesne 1,5 tys. zł plus około 300 zł miesięcznie za wyżywienie – usłyszano w słuchawce, gdy pytano o miejsca w warszawskich żłobkach. W pozostałych placówkach usłyszano podobne słowa. Rafał Trzaskowski zapewniał, że opieka dla najmłodszych w stolicy będzie darmowa, a teraz przekonuje, że taki program wprowadzi w całym kraju. – My nie mamy umowy z miastem. Jest nieopłacalna – zdradziła jedna z dyrektorek takiej placówki.
Portal tvp.info podaje, że wprawdzie liczba bezpłatnych miejsc wzrosła, ale wciąż jest to kropla w morzu potrzeb. Dostanie się do darmowej placówki nie jest proste. Co więcej, opiekunki w stołecznych żłobkach alarmują, iż w ostatnim czasie dostały znacznie niższe wynagrodzenia niż powinny.
Zapytany o to dwa tygodnie temu w wp.pl Rafał Trzaskowski zapewnił, że nie słyszał o sprawie, a po zakończeniu programu ją wyjaśni. Do dzisiaj problem nie został rozwiązany. Co więcej, w placówkach słyszymy, że rodzice maluchów również są w trudnej sytuacji.
– To zawsze fatalnie wyglądało z tymi publicznymi. Teraz w trakcie pandemii z mojej wiedzy wynika, że tylko w okolicy kilka żłobków niepublicznych zamknęło się definitywnie – mówi portalowi tvp.info dyrektorka jednej z placówek opiekuńczych na warszawskim Bemowie.
Portal tvp.info zapytał Rafała Trzaskowskiego, jak ocenia realizację swoich obietnic z 2018 r. – Jeżeli chodzi o żłobki jasno powiedziałem, że wszystkie, które będą w gestii miasta, będą darmowe. Tak się stało w zeszłym roku. Specjalnie wykupiliśmy w takim samym standardzie tysiące miejsc w żłobkach. W tej chwili jest ich już 13 tys. i wykupujemy kolejne – stwierdził.– Chcemy dojść do takiej sytuacji, w której każdy, kto będzie potrzebował miejsca w żłobku, takie miejsce będzie miał – dodał.
– Rafał Trzaskowski obiecywał bezpłatne żłobki w Pabianicach, mimo że złamał tę obietnicę w Warszawie, a opiekunkom obciął pensje za czas epidemii – komentuje Sebastian Kaleta, poseł PiS z Warszawy. Podkreśla, że w tym samym czasie dyrektorzy biur w ratuszu dostali normalne, wysokie pensje.
Polityk zadzwonił do trzech losowo wybranych żłobków. Dowiedział się, że w każdym z nich w sumie trzeba zapłacić od 1,7 do 2 tys. zł. – Rafał Trzaskowski mówił, że obietnice spełnił. To są Himalaje hipokryzji – ocenił i stwierdził, że polityk PO „naobiecywał w kampanii w 2018 r. złote góry”, ale niewiele z tego zrealizował.