Wspólna konferencja prasowa premiera i ministra zdrowia przyniosła sporo odpowiedzi. Prawie żadna z nich nie przypadnie nam go gustu.
Nakaz noszenia maseczek będzie obowiązywał do pojawienia się szczepionki – Szumowski
Policja będzie kontrolowała przestrzeganie nakazu zakrywania nosa i ust – zapowiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski. Zaznaczył, że nakaz noszenia maseczek będzie obowiązywał do momentu pojawienia się szczepionki przeciw koronawirusowi.
Minister na czwartkowej konferencji prasowej z premierem Mateuszem Morawieckim był pytany o łagodzenie restrykcji związanych z epidemią koronawirusa, który to proces ma rozpocząć się od poniedziałku.
Szumowski zaznaczył, że przechodzenie do kolejnych etapów łagodzenia obostrzeń będzie zależało od liczby chorych, liczby wolnych łóżek szpitalnych, wolnych respiratorów, czyli od stopnia panowania nad epidemią.
Poinformował, że policja będzie kontrolowała przestrzeganie nakazu zakrywania nosa i ust, który zaczął obowiązywać w czwartek. „Tutaj obowiązują powszechne reguły łamania zakazów prawnych” – powiedział minister zdrowia.
Dopytywany później, jak długo będzie obowiązywał nakaz noszenia maseczek, Szumowski stwierdził, że dopóki nie będzie dostępna szczepionka przeciw koronawirusowi.
Szumowski podkreślił, że zasada zachowywania dystansu społecznego, jeżeli to nie są rodziny, nadal obowiązuje.
Nie wrócimy do czasów sprzed epidemii dopóki nie będziemy mieli szczepionki – Szumowski
„Możliwość korzystania ze sklepów, z galerii będziemy sukcesywnie zwiększali, ale w reżimie sanitarnym ilości osób na przestrzeń handlową, w reżimie sanitarnym zasłaniania twarzy, dystansowania się, dezynfekcji powierzchni. Powrót do pełnej normalności będzie wtedy, kiedy zniknie epidemia” – zapowiedział minister zdrowia.
Zgodnie z obecnymi przepisami, w związku z epidemią koronawirusa sklepy w galeriach handlowych – za wyjątkiem sklepów spożywczych, drogerii oraz aptek – są zamknięte. W sklepach, na targach i na poczcie obowiązują ograniczenia liczby klientów. Wszyscy klienci muszą robić zakupy w jednorazowych rękawiczkach, a od godz. 10 do 12 sklepy i punkty usługowe mogą przyjmować oraz obsługiwać jedynie osoby powyżej 65 roku życia. W pozostałych godzinach sklepy i lokale usługowe są dostępne dla wszystkich – w tym także dla osób powyżej 65. roku życia.
Wakacji nie będziemy spędzali tak, jak je spędzaliśmy kiedyś – Szumowski
Podczas konferencji Morawiecki i Szumowski byli pytani, czy wszystkie restrykcje mogą zostać zniesione np. na wakacje, a jeśli nie, to czy branża hotelarska będzie mogła liczyć na wsparcie rządu.
„Na pewno wszystkie restrykcje nie będą mogły być zniesione na czas wakacji, ale – jak państwo widzicie – wiele z tych restrykcji będzie można w taki sposób ująć, aby one nie ograniczały całkowicie naszej aktywności. Oczywiście to nie oznacza, że będziemy tak spędzali wakacje, jak je spędzaliśmy kiedyś” – odpowiedział Szumowski.
Natomiast premier Morawiecki podkreślił, że branża hotelarska jest jedną z ważniejszych w gospodarce i może liczyć na wsparcie, m.in. w ramach tarczy antykryzysowej, postojowego.
Jak dodał, jeśli są to firmy zatrudniające do 9 osób, mogą liczyć na zwolnienie z ZUS, a jeśli zatrudniają do 49 osób – 50-proc. zwolnienie z ZUS.
„Jeśli jednak są to firmy, które wymagają większego zastrzyku płynności, dodatkowego kapitału, czy gwarancji albo pożyczki, która może być umorzona nawet do 75 proc., to również jak najbardziej branża hotelarska jest tą branżą, która może liczyć i będzie liczyć na pewno na wsparcie państwa” – powiedział premier.
Wszystkie obowiązujące obostrzenia, ich zaostrzanie czy zmniejszanie, uzależnione jest od krzywej obrazującej ilość zakażeń Covid-19 – Morawiecki
Szef rządu zastrzegł, że jeśli ilość zachorowań nie będzie się zmniejszać „będzie trzeba poczekać dłużej na kolejne etapy łagodzenia” obostrzeń. Ocenił, że patrząc na Hiszpanię, Włochy czy Francję sytuacja w Polsce jest „lepsza w odniesieniu do całego społeczeństwa”.
Premier zaznaczył, że przy etapowym zmniejszaniu obostrzeń, jednocześnie konieczne jest utrzymanie dyscypliny społecznej. „Ta nadzieja to powrót do w miarę normalnego funkcjonowania w gospodarce i społeczeństwie. Na pewno pewne obostrzenia jeszcze długo będą obowiązywały, chociażby zakaz większych zgromadzeń, imprez czy koncertów” – zaznaczył szef rządu.
Premier dodał, że łagodzenie obostrzeń będzie wprowadzane tylko w dziedzinach, w których nie występuje prawdopodobieństwo gwałtownego przyrostu zakażonych koronawirusem.
Od poniedziałku chcemy zliberalizować zasady dotyczące handlu – Morawiecki
Chcemy żeby w sklepach do 100 m2 była możliwość obsługi czterech klientów na jedną kasę, a w sklepach powyżej 100 m2 – 1 osoba na 15 m2; taka zasada – 1 osoba na 15m2 obowiązywałaby też w kościołach – przekazał premier Mateusz Morawiecki.
Premier zapowiedział w czwartek, że od 20 kwietnia przystępujemy do zdejmowania obostrzeń wprowadzonych w związku epidemią koronawirusa, w tym dotyczących handlu. „Chcemy nieco zliberalizować te zasady, a mianowicie w taki sposób, żeby w sklepach do 100 m2 była możliwość obsługi czterech klientów na jedną kasę, a w sklepach powyżej 100 m2 – 1 osoba na 15 m2” – przekazał szef rządu.
„Jednocześnie pracownicy sklepów będą poddawani kontroli zdrowia, w szczególności mierzenie temperatury” – dodał. Zaznaczył przy tym, że zostają utrzymane obostrzenia dotyczące stosowania środków dezynfekujących. „Zasada jedna osoba na 15m2 również będzie obowiązywała w kościołach” – poinformował Morawiecki.
Premier powiedział, że wyjątek od obowiązku noszenia maseczek ochronnych zakrywających usta i nos rząd chce zastosować wobec rolników. „Rolnicy wchodzą w swoje wiosenne, letnie prace – tam dystans jest z natury rzeczy dużo większy i przy tej pracy, którą wykonują rolnicy jest ważne, żeby tam zastosować ten wyjątek” – podkreślił.
Od poniedziałku zostanie także otwarty wstęp do lasów i parków, ale place zabaw będą wciąż zamknięte. „To nie jest zachęta do nieograniczonego przebywania w tych przestrzeniach. My cały czas powinniśmy się maksymalnie izolować. Tylko maksymalnie izolować się nie da w naszych domach przez rok, dlatego potrzebujemy tego wyjścia” – mówił Szumowski.