Przedłużamy obniżoną stawkę VAT na produkty żywnościowe. W walce z inflacją i kryzysem wywołanym przez Rosję, najważniejsze jest dla nas ochronić portfele Polaków. Zerowa stawka VAT na żywność będzie nadal obowiązywała od 1 stycznia 2023 do połowy roku. Dotychczas, dzięki temu rozwiązaniu, w portfelach Polaków zostało ponad 7,6 mld złotych. Obniżanie podatków to tylko jedno z wielu działań osłonowych podjętych przez rząd – podaje Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.
Zawirowania na rynkach światowych, zerwane łańcuchy dostaw i przede wszystkim wysokie ceny energii, spowodowane rosyjskim szantażem energetycznym, zwiększyły inflację na całym świecie – w szczególności w Europie.
Rząd podjął konkretne działania, by ochronić portfele Polaków. Wprowadził na początku 2022 roku Tarczę Antyinflacyjną. Obniżył m.in. podatek VAT na podstawowe produkty spożywcze.
Dziś, nadal jesteśmy poddani zewnętrznej presji kryzysu energetycznego, dlatego zdecydowaliśmy się przedłużyć zerowy VAT na żywność do pierwszego półrocza 2023 r. Stawką 0% – w ramach Rządowej Tarczy Antyinflacyjnej – zostały objęte podstawowe produkty spożywcze, takie jak owoce, warzywa, mięso, nabiał czy produkty ze zbóż. To duże wsparcie dla budżetów domowych naszych obywateli – komunikuje KPRM.
– Trwający kryzys światowy, który jest wielkim wyzwaniem, musi być zwalczony metodami prospołecznymi. W to wierzymy. To jest nasze credo, polityka społeczna musi być utrzymana, działania osłonowe muszą osłonić tych, których mniej stać na walkę z inflacją – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Polska dyplomacja na forum unijnym obroniła postulat o stosowaniu niższych stawek VAT na żywność. Dzięki naszym staraniom, państwa członkowskie Unii Europejskiej mogą stosować to rozwiązanie w celu ulżenia portfelom swoim obywateli.
W Polsce, dzięki obniżeniu stawki VAT na żywność z 5% do 0% w ramach Rządowej Tarczy Antyinflacyjnej, w portfelach Polaków zostało łącznie ponad 7,6 miliarda złotych (od 1 lutego 2022 roku).
Utrzymanie zerowej stawki VAT na żywność w 2023 roku będzie miało również realny wpływ na średnioroczny wskaźnik inflacji.
– W zeszłym roku zaciągnęliśmy hamulec tym rozpędzonym cenom. Widziałem wiele z analiz, z których wynikało, że obniżyliśmy w ten sposób maksymalny szczyt inflacji o 3 do 4 punktów procentowych, czyli jeśli ona dzisiaj jest między 17-18%, byłaby 21-22% – zaznaczył szef rządu.
Źródło: KPRM