Obecnie ponad milion osób na świecie nie ma nawet pojęcia, że w ich żyłach płynie polska krew. Przerażające, jaki skutek niosły ze sobą działania władz niemieckich. Oddziałują na losy ludzi, którzy żyją, a nawet nie sądzą, że ich przodkowie pochodzili z Polski. Ich korzenie zostały wycięte – zaznaczył dr Ireneusz Maj, historyk, dyrektor Muzeum Dzieci Polskich – Ofiar Totalitaryzmu, podczas sobotnich „Aktualności dnia” w Radiu Maryja.
– Były to dzieci uprowadzone przez niemieckie stowarzyszenie „Lebensborn”, a następnie poddane germanizacji. Po wojnie polskie dzieci odzyskiwał adwokat Roman Hrabar (…). Głównie dzięki jego działalności udało się odzyskać 30 tys. dzieci. Później ten proces został zatrzymany, przede wszystkim ze względów politycznych. Ponad 150 tys. dzieci pozostało w Niemczech. Obecnie ponad milion osób na świecie nie ma nawet pojęcia, że w ich żyłach płynie polska krew. Przerażające, jaki skutek niosły ze sobą działania władz niemieckich. Oddziałują na losy ludzi, którzy żyją, a nawet nie sądzą, że ich przodkowie pochodzili z Polski. Ich korzenie zostały wycięte – zaznaczył rozmówca Radia Maryja.
– Dzieci do 10. roku życia stanowiły aż 21 proc. strat ludnościowych Polski poniesionych w wyniku agresji Niemiec na naszą Ojczyznę w 1939 roku. „Musimy pamiętać o najmłodszych, bezbronnych ofiarach: polskich dzieciach, które poniosły śmierć z powodu mordów, jakich dokonywali agresorzy. Przykładem jest niemiecki obóz koncentracyjny dla polskich dzieci w Łodzi. Nie znajdziemy na świecie drugiego takiego miejsca – mówił Maj.
– Szczególnie musimy pamiętać o tych najmłodszych, bezbronnych ofiarach: polskich dzieciach, które poniosły śmierć z powodu mordów, jakich dokonywali niemieccy agresorzy. Przykładem jest niemiecki obóz koncentracyjny dla polskich dzieci w Łodzi. Warto, aby wreszcie ten obóz był uwzględniany na wszystkich mapach, które pojawiają się w publikacjach, w monografiach, w podręcznikach, ponieważ tego brakuje. Brakuje informacji o tym obozie, a było to miejsce straszne, ale też wyjątkowe – nie znajdziemy na świecie drugiego takiego miejsca – podkreślił dr Ireneusz Maj.
Więcej na stronie Radia Maryja.
One comment
Paweł Kopeć
5 września, 2022 at 10:56 am
A co na to tak bliski historycznie /vide G. Grass/ i współcześnie Niemcom kaszub towarzysz Donald Tusk?!