Piłkarski mistrz Europy może za występy w trwającym turnieju zarobić dla swojej federacji maksymalnie 34 miliony euro. PZPN po tym, jak drużyna odpadła po fazie grupowej z jednym punktem w dorobku, może liczyć na 750 tys. euro.
UEFA każde zwycięstwo w fazie grupowej wyceniła na 1,5 mln euro, a remis na połowę tej sumy. Maksymalną kwotę 4,5 mln zarobiły dzięki trzem wygranym tylko Włochy, Belgia i Holandia.
Każda z federacji, której reprezentacja znalazła się w 1/8 finału, może liczyć na kolejne dwa miliony euro. Za kolejne etapy premie finansowe będą wyższe.
Za sam awans do turnieju finałowego UEFA zapłaciła 9,25 euro. Łącznie z premią za wyniki PZPN może liczyć zatem na 10 mln euro. To o 4,5 mln mniej niż w 2016 roku, kiedy biało-czerwoni dotarli do ćwierćfinału. Wtedy udział w imprezie europejska centrala wyceniła na 8 mln euro, a polscy piłkarze „podnieśli” z murawy 6,5 mln.(PAP)