Daniel Kuczaj otworzył się w rozmowie z Pudelkiem i wyznał, że molestowanie seksualne, którego doświadczył jako dziecko, miało wpływ na rozwinięcie się u niego choroby alkoholowej w dorosłym życiu.
Qczaj przyznał, że w walce z chorobą pomaga mu jego obecny partner – tancerz Tomasz Nakielski, który solidarnie z nim nie pije alkoholu.
– To jest niesamowicie piękne, że Tomek wspiera mnie w mojej trzeźwości, wiedząc, że mam problem. Wiedząc, że jestem niepijącym alkoholikiem – stwierdził.
Qczaj został też zapytany, jak długo udało mu się wytrzymać bez alkoholu.
– Teraz, tak w ogóle? 38 dni. Tak, chodzę na spotkania AA. To jest coś, co jest w moim życiu. (…) Potrzebuję, żeby ktoś się mną zaopiekował, kiedy przychodzą demony, żebym podziękował tej destrukcji, temu alkoholowi, który był w mojej rodzinie od zawsze. To jest najdłuższy moment mojej abstynencji w ogóle, nie licząc momentu, kiedy szykowałem się do zawodów kulturystycznych – powiedział.
Celebryta zaznaczył, że jego choroba w pewnej mierze wynika z traumatycznych doświadczeń. Trener, jako dziecko, był wykorzystywany seksualnie, o czym poinformował publicznie dwa lata temu.
– Z taką traumą nie da się uporać. Z taką traumą uczysz się po prostu żyć. To powraca w mniejszym lub większym stopniu. Ja dzisiaj mogę siebie chronić, mając świadomość taką jaką mam, będąc w psychoterapii. (…) Dążę do pozbycia się poczucia winy. Sam przed sobą stajesz i mówisz: byłeś dzieckiem, nie miałeś na to wpływu – opowiadał.