Kaczyński o Donaldzie Tusku: Ten człowiek nie potrafi przegrywać i uznawać woli wyborców

Karol Kwiatkowski20 października, 20216 min

Ten człowiek nie potrafi przegrywać, uznawać woli wyborców – swoją porażkę z moim śp. bratem uznał za skandal, a nie za werdykt obywateli – powiedział „Gazecie Polskiej” prezes PiS Jarosław Kaczyński, mówiąc o liderze PO Donaldzie Tusku. Według niego „dla Tuska Platforma to on i jego ambicje”.

Prezes PiS mówił w kontekście sytuacji na granicy polsko-białoruskiej o działaniach opozycji. Ocenił, że „zdefiniowała ona siebie jako totalna, czyli odrzucająca reguły demokracji, uznająca siebie jako jedyną możliwą i legalna władzę”. Według niego konsekwencja takiej postawy jest działanie w każdej sprawie przeciw sejmowej większości

„Totalność wepchnęła ich we wspieranie agresji przeciwko Polsce. Nie liczę niestety na otrzeźwienie ze strony tych ludzi. Ale bez względu na to, co robili, robią i co robić będą, nasza determinacja się nie zmieni” – powiedział, zaznaczając, że granice RP „są święte”. Podkreślił, że jeśli konieczne będzie wzmacnianie „zasieków granicznych”, to tak się stanie. „W tej sprawie nie ma mowy o nawet połowie kroku w tył. Jeśli trzeba będzie zwiększyć liczbę służb czy wojska, zwiększymy. Jesteśmy zdeterminowani na arcystanowczą obronę” – oświadczył.

Pytany, co może zakończyć „totalność” opozycji, Kaczyński powiedział: „Myślę, że potrzebne są kolejne przegrane przez nich wybory. Parlamentarne, a dobrze by było, by również i prezydenckie. To mogłoby być impulsem do refleksji – przynajmniej dla niektórych – że dalej tak się nie da” – powiedział. Wyraził przekonanie, że doszłoby przy tej okazji „do zmian personalnych w opozycji”.

Jak ocenił, „w tym towarzystwie wielkie znaczenie mają stany emocjonalne poszczególnych ludzi, a ogromna część z nich nigdy nie zinternalizowała zasad demokracji. Jak stwierdził Kaczyński, „oni naprawdę uważają, że demokracja jest tylko wtedy, gdy oni sprawują władzę”.

Prezesa PiS spytano, czy jego zdaniem trzecie zwycięstwo PiS w wyborach parlamentarnych to prawdopodobny scenariusz. „W mojej ocenie jak najbardziej prawdopodobny. Powiem więcej, uważam, że mamy perspektywę na utrzymanie władzy nie tylko podczas trzeciej kadencji, lecz także następnej” – odpowiedział.

Kaczyńskiego spytano o „ataki furii”, jakich miał dostawać lider PO Donald Tusk. Odpowiedział, że „wcale go to nie dziwi, bo pamięta jego zachowanie po przegranych wyborach prezydenckich”.” W Sejmie siedzieliśmy niedaleko siebie i widziałem jak on atakował posłanki. Trzeba było dosłownie bronić tych pań przed jego słowną agresją, taką furiacką właśnie. Kompletnie nad sobą nie panował” – powiedział prezes PiS. Stwierdził, że mówiąc o ludziach, którzy mieli „problem ze zinternalizowaniem zasad demokracji”, miał też na myśli Donalda Tuska.

„Ten człowiek nie potrafi przegrywać, nie potrafi uznawać woli wyborców – swoją porażkę moim śp. bratem uznał za skandal, a nie za werdykt obywateli. On tak postrzega świat” – dodał.

Mówił też o sytuacji opozycji. Stwierdził, że „tam sytuacja może być rzeczywiście napięta”. Zauważył, że powrót Tuska odbudował nieco pozycję PO kosztem ruchu Szymona Hołowni, ale – jak ocenił – „efektu Tuska, na jaki liczono, nie ma”. Zdaniem Kaczyńskiego świadczy o tym „zwołana przez Tuska demonstracja”. Według prezesa PiS, „pokazała ona jasno, że przyszedł tylko najtwardszy aktyw”. „Jednym słowem – Tuskowi idzie ciężko” – ocenił, dodając, że „dla Tuska Platforma to on i jego ambicje”. Stwierdził, że w tej sytuacji marszałek Senatu Tomasz Grodzki „trzecia osoba w państwie, kreowana w orędziach na lidera opozycji czy wręcz ojca narodu, może czuć się dyskomfortowo i nie zgadzać się z takim sposobem kierowania partią”. (PAP)

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk