Większość pracowników służby zdrowia i nauczycieli w Nowej Zelandii niedługo będzie prawnie zobowiązana do zaszczepienia się przeciwko Covid-19 – ogłosił w poniedziałek rząd tego kraju.
Nowe regulacje zakładają, że lekarze, farmaceuci, pielęgniarki i inni pracownicy służby zdrowia mają obowiązek zaszczepić się do grudnia. Z kolei nauczyciele oraz inne osoby zatrudnione w oświacie – do stycznia.
Odpowiedzialny za walkę z pandemią Covid-19 minister Chris Hipkins powiedział, że już wiele osób wykonujących te zawody przyjęło dawki szczepionki przeciwko koronawirusowi. Zwrócił uwagę na fakt, że nauczyciele zajmują się dziećmi, które wciąż nie mogą się szczepić. „To nie jest łatwa decyzja, ale potrzebujemy, żeby Ci co zajmują się najbardziej wrażliwymi grupami społecznymi podjęli ten dodatkowy krok” – wyjaśnił Hipkins.
Na razie w Nowej Zelandii obowiązek zaszczepienia się przeciw Covid-19 mają osoby pracujące przy kontrolach granicznych.
Największe nowozelandzkie miasto, Auckland, zmaga się z falą infekcji wywołaną przez wariant Delta koronawirusa. W poniedziałek premier Jacinda Ardern przedłużyła trwający tam od prawie dwóch miesięcy lockdown o co najmniej tydzień. Za to w sąsiednich regionach Waikato i Northland od czwartku ograniczenia przeciwepidemiczne przestaną obowiązywać.
Prawie 68 proc. populacji Nowej Zelandii otrzymało co najmniej jedną dawkę szczepionki, a 47 proc. jest w pełni zaszczepionych. Rząd ogłosił w poniedziałek zawarcie wstępnej umowy w sprawie zakupu eksperymentalnych leków przeciw Covid-19 firmy Merck. Preparat o nazwie molnupiravir wciąż przechodzi badania kliniczne, a jeśli zostanie dopuszczony, to może się stać pierwszym doustnym lekarstwem na Covid-19. (PAP)