Koalicja Obywatelska żąda dymisji ministra sprawiedliwości

Magdalena Targańska30 września, 20216 min

Posłowie KO zażądali w czwartek dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry w związku z nieprawidłowościami, które ujawniła Najwyższa Izba Kontroli w wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. Ziobro zaraził państwo polskie rakiem korupcji – ocenił Arkadiusz Myrcha.

Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła w czwartek wyniki po kontroli realizacji zadań z Funduszu Sprawiedliwości. W ocenie NIK, środki z Funduszu wydatkowane są w sposób „niegospodarny i niecelowy”, co sprzyja „powstawaniu mechanizmów korupcjogennych”. „W żadnej mierze nie możemy powiedzieć, że Fundusz Sprawiedliwości jest funduszem celowym w obecnej chwili, realizującym konkretnie wyspecyfikowane zadania państwowe” – mówił w czwartek Paweł Gibuła z NIK.

Gabriela Lenartowicz (KO) oceniła na konferencji prasowej, że NIK ujawniła „piramidę bezprawia, na której czele stoi minister sprawiedliwości”. „Widzimy jak zawłaszczane i de facto prywatyzowane jest państwo na rzecz funkcjonariuszy partyjnych – ich rodzin i znajomych. Zobaczyliśmy jak Prawo i Sprawiedliwość – w tym przypadku przyzwoliło na to Solidarnej Polsce – stworzyło sobie fundusz stricte partyjny, który jest funduszem wyborczym, funduszem promocji działaczy partyjnych i przedstawicieli władz” – powiedziała posłanka KO.

Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO) przypomniała, że celem Funduszu Sprawiedliwości jest pomoc ofiarom przestępstw, a tymczasem – według niej – podobnie jak spółki Skarbu Państwa służy „dojeniu” państwa. „Tylko 34 procent środków ogólnego budżetu (Funduszu) trafiało do ofiar przestępstw; 4 procent na pomoc postpenitencjarną, a aż 60 procent środków trafiało na inne zadania” – wskazała posłanka KO, nawiązując do ustaleń NIK.

Według niej pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości przeznaczano m.in. na analizę memów, przegląd literatury fantastycznej, kursy przedmałżeńskie i spot promujący instytucję małżeństwa. „Ale co najbardziej w tym wszystkim obrzydliwe – pieniądze trafiały do fundacji i instytucji związanych z politykami Solidarnej Polski lub na promocję poglądów samego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry” – zaznaczyła Gasiuk-Pihowicz.

Jej zdaniem Fundusz Sprawiedliwości w czasie rządów PiS stał się „funduszem niesprawiedliwości i niegodziwości”. „Bo jak inaczej nazwać fundusz, który de facto okradał z należnej im od państwa pomocy ofiary przestępstw: przemocy domowej, pedofilii?” – pytała posłanka.

Arkadiusz Myrcha (KO) ocenił, że „minister Ziobro, za przyzwoleniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego zaraził państwo polskie rakiem korupcji i pełnej prywatyzacji życia publicznego”. „Dymisja pana ministra Ziobry powinna nastąpić dzisiaj, natychmiast. Bez takiej twardej, żelaznej reakcji ze strony Prezesa Rady Ministrów będziemy mieli wyraźny sygnał, że jest przyzwolenie na okradanie obywateli” – oświadczył Myrcha.

Polityk nie wykluczył też zawiadomienia do prokuratury w związku z ustaleniami NIK. Klub KO rozważa ponadto złożenie w Sejmie wniosku o informację rządu na temat nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. „Będziemy podejmowali wszelkie możliwe i dostępne działania” – zadeklarował Myrcha.

Fundusz Sprawiedliwości gromadzi środki zasądzone od sprawców przestępstw. Jego dotacje mają być wykorzystywane do wspierania pokrzywdzonych, którzy odnieśli obrażenia m.in. w wypadkach drogowych będących wynikiem przestępstwa. Środki z funduszu w założeniu przeznaczane mają być na wsparcie prawne, psychologiczne i socjalne dla ofiar przestępstw. (PAP)

 

autor: Marta Rawicz

Udostępnij:

Magdalena Targańska

Leave a Reply

Koszyk