Od soboty czynne są ogródki gastronomiczne na zakopiańskich Krupówkach, które wieczorem zapełniły się klientami. Niewielu turystów postanowiło spędzić weekend pod Tatrami, toteż frekwencja na słynnym deptaku nie jest zbyt imponująca.
Choć zakopiańskie restauracje i karczmy otworzyły swoje ogródki gastronomiczne już rano, to do godzin południowych nie było w nich wielu konsumentów. Turyści, którzy wybrali się na weekend pod Tatry, najwyraźniej spędzali czas w górach, o czym mogą świadczyć zapełnione parkingi przed popularnymi szlakami.
„Cieszymy się, że po tylu miesiącach wracamy do normalności. Udało nam się. Prowadziliśmy sprzedaż z okienka, ale to było na przetrwanie. Na razie nie ma zbyt dużego ruchu turystycznego. Najazdu turystów spodziewamy się natomiast na długi czerwcowy weekend związany z świętem Bożego Ciała. Liczymy też na duży ruch w wakacje, bo zapewne sporo turystów wybierze podróże krajowe” – powiedział PAP manager jednej z zakopiańskich restauracji.
W ciągu dnia nieliczni spacerowicze na Krupówkach korzystali z ogródków gastronomicznych, które zapełniały się zwłaszcza w godzinach obiadu. Deptak zaczął się zapełniać wieczorem. Do niektórych stolików ustawiały się kolejki, zaś niektóre ogródki były puste. Do niektórych karczm wrócili też góralscy muzykanci przygrywający turystom do posiłków. Pogoda nie była zbyt zachęcająca do spacerów deptakiem, ponieważ po godz. 18. zaczął w Zakopanem padać deszcz.
„Czekaliśmy na otwarcie gastronomii z utęsknieniem. Teraz możemy wspólnie usiąść przy stoliku i spokojnie zjeść. Przyjeżdżamy z rodziną w Tatry często i jedzenie chyłkiem z plastikowych tacek na ławeczkach było dużym dyskomfortem. Teraz możemy cieszyć się wspólnym biesiadowaniem” – powiedziała PAP turystka z Olkusza.
Władze Zakopanego nie zdecydowały się na obniżenie czynszu za dzierżawę deptaka pod ogródki gastronomiczne. Czysz był obniżony natomiast w ubiegłym roku podczas pierwszej fali pandemii.
Według rządowego rozporządzenia, ogródki gastronomiczne mogą działać od 15 maja, a od 29 maja restauracje będą przyjmować klientów także wewnątrz. (PAP)
Autor: Szymon Bafia