Na Placu Czerwonym w Moskwie rozpoczęła się w niedzielę defilada wojskowa z okazji Dnia Zwycięstwa obchodzonego w Rosji 9 maja. Bierze w niej udział ok. 12 tysięcy żołnierzy i funkcjonariuszy służb siłowych, zaangażowano ponad 190 modeli uzbrojenia i sprzętu.
Tradycyjnie na defiladzie zaprezentowane będzie nowoczesne uzbrojenie, w które wyposażane są siły zbrojne Rosji i modele perspektywiczne. Na Placu Czerwonym pojawi się m.in. najnowsza wersja pojazdu Tajfun – przeciwlotniczy Tajfun-PWO, zaprojektowany dla wojsk powietrznodesantowych i wyposażony w przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe Igła i Wierba. To główna nowość tegorocznej defilady.
Defiladę przyjmie prezydent Rosji Władimir Putin. Na trybunach zasiadają przedstawiciele władz Rosji, wysocy rangą urzędnicy, parlamentarzyści, kombatanci II wojny światowej.
Kreml nie wysyłał w tym roku zaproszeń na defiladę przywódcom zagranicznym, nie są to bowiem obchody jubileuszowe – mówił wcześniej rzecznik Putina, Dmitrij Pieskow. Niemniej, gościem defilady jest prezydent Tadżykistanu Emomali Rachmon, który dzień wcześniej przybył z wizytą do Rosji.
W 2020 roku defilada została przełożona na czerwiec z powodu pandemii koronawirusa. W tym roku odbywa się w tradycyjnym terminie. Jest zarazem skromniejsza niż w zeszłym roku, gdy przypadała 75. rocznica zakończenia II wojny światowej. (PAP)