Nowa ekipa TVP przywróciła nadawanie na kanale TVP Info. Jednak nadal trwa prawny spór o to, kto zarządza mediami publicznymi. Pojawia się coraz więcej głosów, że to Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma przejąć kompetencje Rady Mediów Narodowych i wybrać nowe władze spółek medialnych – czytamy na portalu Radio Maryja.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego, Bartłomiej Sienkiewicz, postawił w stan likwidacji spółki mediów publicznych. W miejsce nielegalnie powołanych przez niego zarządów spółek pojawili się likwidatorzy.
– Nie pozwolimy, żeby prawo było bezczelnie łamane przez uzurpatora, który tam siedzi i podaje się za likwidatora – oznajmił prof. Marcin Warchoł, poseł Suwerennej Polski.
Postawienie spółek medialnych w stan likwidacji to kolejny krok w przejęciu mediów publicznych przez rząd Donalda Tuska.
– To równie nielegalne działanie, jak wyłączenie sygnału TVP Info i wprowadzenie neoprezesów do Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. (…) To jest tylko próbą pudrowania tego problemu albo jeszcze większego pogrążania tych mediów. Nie wiem, trudno to ocenić – komentował poseł PiS, Henryk Kowalczyk.
Samodzielna decyzja Bartłomieja Sienkiewicza w sprawie postawienia mediów publicznych w stan likwidacji tylko pogłębia bezprawie, które zaczęło od zeszłotygodniowej uchwały Sejmu – analizował prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista.
– Ponieważ władza nie przejmuje się prawem i stosuje prawo tak, jak je rozumie, wobec tego może postępować tak, jak będzie chciała, dopóki władza ma swoich rękach narzędzia przymusu – zwrócił uwagę.
Walka koalicji rządzącej o media publiczne przybiera coraz ostrzejszy kurs. Poseł Koalicji Obywatelskiej, Dariusz Joński, ujawnił podaną przez likwidatora TVP listę stawek gwiazd telewizji publicznej.
„Michał Adamczyk jako dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej w 2023 roku zarobił łącznie 1 mln 127 tys. złotych. Samuel Pereira jako zastępca dyrektora TAI w tym samym okresie zarobił 439 tys. zł brutto Kolejny zastępca TAI Marcin Tulicki zarobił 687 tys. zł brutto w tym samym okresie” – napisał Dariusz Joński na platformie X.
Ujawnienie tych informacji wywołało oburzenie strony rządzącej. Tymczasem politycy PiS przypominają, ile zarabiali dziennikarze mediów publicznych za czasów rządów PO-PSL.
„Tomasz Lis przez dziewięć lat pracy w TVP zarobił ponad 21 mln zł. Maciej Orłoś przez dwa lata pracy zgarnął 2 mln złotych. Z kolei Piotr Kraśko od 2015 do 2016 roku zainkasował 800 tys. złotych” – czytamy we wpisie głównej partii opozycyjnej na portalu X.
Prezydent rozmawiał w piątek z członkami Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o zgodnym z prawem sposobie rozwiązania problemu w mediach publicznych. Ustalono, że to Krajowa Rada ma przygotować projekt uchwały, który zapoczątkuje zmiany prawne w sposobie powoływania władz mediów publicznych – poinformował członek KRRiT, dr hab. Tadeusz Kowalski.
– Trzeba rozważyć wszystkie konsekwencje prawne takiego stanu rzeczy, a później dopiero rozpocząć prace nad dużym projektem ustawy. Ze strony pana prezydenta padła wstępna deklaracja, że jest poważnie skłonny zaakceptować takie rozwiązania prawne – mówił.
Powrót do stanu prawnego z 2015 roku oznacza, że to KRRiT będzie powoływać i odwoływać prezesów i rady nadzorcze mediów publicznych w otwartych konkursach. Od 2015 r. robiła to budząca wątpliwości konstytucyjne, Rada Mediów Narodowych. Media publiczne wymagają pilnej zmiany prawa – wskazała prof. Hanna Karp z KRRiT.
– Przecież każdego dnia media publiczne ponoszą straty z różnego tytułu, jak również szeregowi dziennikarze, którzy zostali bez pracy, właściwie wyrzuceni na bruk. Ta sytuacja nie może dłużej trwać – stwierdziła Karp.
– Ustawa jest potrzebna natychmiast – zaznaczył prof. Ryszard Piotrowski.
– Trzeba uchwalić ustawę i nie można zasłaniać się argumentem, że prezydent Rzeczypospolitej tej ustawy nie podpisze; trzeba rozmawiać – wskazał ekspert.
W 2024 r. spółka TVP planuje deficyt na poziomie 2,5 mld zł, z kolei Polskie Radio na poziomie 240 mln złotych. Środki na pokrycie deficytu, które znalazły się w ustawie okołobudżetowej, zawetował prezydent Andrzej Duda.
Źródło: TV Trwam News