– To, co jeszcze niedawno wydawało się być science fiction, stało się faktem. Łamie się nasze prawa i konstytucję, a wolność słowa jest już tylko wspomnieniem – mówi w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl Piotr Szlachtowicz, dziennikarz wRealu24, autor książki „Pandemia cenzury”.
Piotr Szlachtowicz, dziennikarz wRealu24, mówi o czym jest książka „Pandemia cenzury”.
– Jest to zbiór wywiadów z lekarzami i ekspertami na tematy dotyczące pandemii, które przeprowadziłem dla Telewizji wRealu24. Zostały one ocenzurowane, tzn. zdjęte z YouTube i dlatego zdecydowaliśmy się je wydać w formie pisemnej, aby nikt nie mógł skasować wiedzy tam zawartej. Są to wywiady z całego roku, począwszy od końca marca 2020. Choć niektóre z nich nie zostały zdjęte z YouTube, to jednak ich tematyka – amantadyny oraz iwermektyny w leczeniu COVID-19 – jest notorycznie cenzurowana i wymazywana z debaty publicznej w przeciwieństwie do szczepionek. Zadaję sobie zatem pytanie – po co się szczepić, skoro mamy skuteczne lekarstwa znane naukowcom światowej klasy? – wyjaśnia dziennikarz.
– Mamy wszechobecną cenzurę na tematy pandemiczne. Nie ma mowy o jakiejkolwiek dyskusji w tych kwestiach. Jeżeli YouTube wyrzuca po kilkunastu godzinach mój wywiad z ponadmilionowym zasięgiem, który przeczy narracji naszego rządu oraz władz wielu innych krajów, to jest to ewidentna cenzura – mówi Szlachotwicz.
– Z moich materiałów wynika, że szczepionka na COVID-19 jest niepotrzebna, aby poradzić sobie z tą chorobą. Gdybyśmy nie pozamykali ludzi w domach, a także szpitali i przychodni, to nie mielibyśmy takiego problemu z koronawirusem – tłumaczy powód cenzury dziennikarz.
Źródło: Do Rzeczy