Presja Brukseli wywierana na Polskę jest nakierowana na to, by Donald Tusk powrócił na urząd premiera, by totalna opozycja przejęła stery rządów i wtedy z łatwością będzie można realizować doktrynę superpaństwa, a Polskę wyeliminować jako gracza konkurencyjnego wobec Berlina w Europie Środkowej – powiedział prof. Mieczysław Ryba, politolog i historyk, członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej oraz wykładowca akademicki, w sobotnim felietonie z cyklu „Myśląc Ojczyzna” na antenie TV Trwam i Radia Maryja.
W swoim felietonie prof. Mieczysław Ryba odniósł się do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, którą do Trybunału Konstytucyjnego skierował prezydent Andrzej Duda.
– Sprzeczności, elementy chaosu, które pojawiły się w tej nowelizacji, mogłyby doprowadzić do paraliżu w polskim sądownictwie, zwłaszcza że niektórzy sędziowie mogliby siebie nawzajem nie uznawać, sprawdzać swoją niezależność, prawomocność wyboru. Żądania Brukseli były horrendalne. Chodziło o to, aby toczyć jakąś grę. Pokazać Brukseli, że zgadzamy się na wszystko, w związku z czym niech te pieniądze popłyną i pokazać jej hipokryzję – mówił prof. Mieczysław Ryba.
Bruksela zaraz po tym, jak ustawa była procedowana, zakwestionowała legalność orzeczeń polskiego Trybunału Konstytucyjnego.
– Świadczy to o tym, że cokolwiek byśmy nie zrobili, to żądania pójdą jeszcze dalej, aż do momentu wyborów. (…) Presja Brukseli wywierana na Polskę jest nakierowana na to, by Donald Tusk powrócił na urząd premiera, by totalna opozycja przejęła stery rządów i wtedy z łatwością będzie można realizować doktrynę superpaństwa, a Polskę wyeliminować jako gracza konkurencyjnego wobec Berlina w Europie Środkowej – zauważył politolog.
Czy naiwne oczekiwanie Polaków, aby pieniądze z KPO ratowały naszą gospodarkę, nie zostanie lekko sfalsyfikowane? – zastanawiał się historyk.
– Naiwność, myślenie o tym, że Bruksela daje za darmo pieniądze, powinno już dawno zostać zrewidowane. W szczególności, gdy Parlament Europejski uchwala rezolucję mówiącą o redukcji praktycznie do zera samochodów spalinowych i to już za kilkanaście lat. (…) Będziemy musieli także do minimum zminimalizować spożycie mięsa, białka, loty samolotami. To wszystko w imię nowej neomarksistowskiej rewolucji, która ma wprowadzić nowy wspaniały świat. (…) Są to pewne sygnały, które powinny nas budzić z takiego letargu, że wszystko, co z Zachodu przychodzi, jest wspaniałe, a wszystko, co my robimy, a szczególnie nasz rząd, jest złe, ponieważ blokowane są dla nas środki z KPO – mówił prof. Mieczysław Ryba.
radiomaryja.pl
