Jeśli ktoś sądzi, że jak już wygram, to będę mniej pracował, to jest w grubym błędzie. Będę zasuwał cały czas, jak do tej pory. Możecie być tego pewni; ja dotrzymuję słowa – mówił w piątek prezydent Andrzej Duda do wyborców na wiecu w Skoczowie na Śląsku Cieszyńskim.
Podkreślał, że najbliższe wybory przesądzą o przyszłości. „Dzisiaj mamy dziejową szansę, po 30 latach od czasu odzyskania pełnej suwerenności i niepodległości” – mówił.
Zaznaczył przy tym, że Polska jest dziś mocna. „Mamy wreszcie na naszym terytorium wojska NATO, mamy na naszym terytorium wojska amerykańskie. Mamy za oceanem potężnego sojusznika, który cały czas chce nas wspierać, którego inwestorzy – firmy amerykańskie, nie boją się dzisiaj przybywać do Polski i przywozić tutaj miliardów dolarów inwestycji, jak choćby Microsoft i Google, oferując najnowocześniejsze technologie i najbardziej nowoczesne miejsca pracy, najbardziej nowoczesne zajęcie” – powiedział.
„To jest wszystko dzisiaj w Polsce faktem, to jest dla nas wielka szansa na przyszłość; trzeba ją wykorzystać, trzeba to wykorzystać bez kompleksów. Polska nie jest brzydką panną; Polska jest piękna i zasługuje na szacunek” – dodał.
Prezydent wyraził radość z powodu zniesienia dla Polaków wiz do USA. „Ta zmiana powinna nastąpić już dawno; nastąpiła teraz i wdzięczny jestem prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi za tę zmianę” – mówił. Wyraził również wdzięczność Polakom za odpowiedzialne podejście. Jak podkreślił jednak, przez to, że w Polsce zmalało w ostatnich latach bezrobocie, mniej osób wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych.
Andrzej Duda zaznaczył, że w czasie pandemii koronawirusa, dla ratowania miejsc pracy i gospodarki, przekazywany jest każdego dnia polskim przedsiębiorcom 1 mld zł. Przekonywał, że Polska ma ogromną szansę powrócić na tory dynamicznego rozwoju. „Byłoby absolutnym grzechem i przekleństwem, gdybyśmy tej szansy nie wykorzystali” – mówił.
Podkreślał, że Polska potrzebuje inwestycji – tych małych i tych wielkich. „Żeby je realizować, trzeba odwagi. Ja tę odwagę mam” – oświadczył. „Dlatego proszę państwa o wsparcie” – mówił prezydent, zwracając się do mieszkańców Skoczowa.
„W Polsce muszą być wynagrodzenia takie, jak w bogatych krajach na zachodzie Europy; musimy żyć na takim samym poziomie, jak tam. Tylko ja państwa zapewniam, że u nas będzie bezpieczniej niż tam. U nas nie ma obawy przed terrorystami, przed innymi zakłóceniami życia publicznego” – mówił Andrzej Duda.
Prezydent ubiegający się o reelekcję podkreślił, że „władza powinna mieć poczucie, że ma służyć ludziom, a nie jakiejś wąskiej elicie, nie jakimś, nie wiadomo jakim interesom; władza ma służyć ludziom”. Te słowa spotkały się z okrzykami: „Andrzej Duda!”.
Zauważył, że jeżdżąc po Polsce i spotykając się z ludźmi słucha ich, a nie tylko do nich przemawia. Wymienił też programy społeczne wprowadzone za jego kadencji, takie jak 500 plus, 13. emerytura czy wyprawka szkolna oraz zapowiedź 14. emerytury.
Podkreślał, że to, co działo się w Polsce przez ostatnie pięć lat, było jej potrzebne. Dodał, że był to też dobry czas dla najważniejszych wartości, którymi „my jesteśmy przesiąknięci jako społeczeństwo, jako naród”. „Nie ma co do tego żadnych wątpliwości, że to był czas sprzyjający wartościom, które wyznaje absolutnie większość z nas, także i wy, a może właśnie wy” – mówił.
Duda wymienił te wartości: rodzina, bezpieczeństwo, uczciwość, rzetelność i budowanie wspólnego świata zgodnie. „Tak, żeby można było mówić o Polsce, która chroni słabych i nie musi bać się silnych. Tak, żeby można było mówić o Polsce, że jest państwem, w którym zwycięża uczciwość, a nie cynizm i draństwo – podkreślił.
Andrzej Duda apelował o udział w wyborach. „Korzystajmy z tego wielkiego demokratycznego prawa, ale realizujmy też ten, w moim przekonaniu, obywatelski obowiązek” – powiedział.
Przypomniał, że już za chwilę rozpocznie się cisza wyborca i skończą się polityczne dyskusje. „Proszę, żebyście mówili wszystkim tak: usiądź, zastanów się, czy warto iść na wybory. Na pewno warto, bo decydujesz o Polsce. Ale zanim oddasz głos, pomyśl, jak zmieniło się i czy zmieniło się twoje życie pomiędzy 2015 rokiem a teraz. Jak żyło ci się przez osiem lat, przed wyborem Andrzeja Dudy na urząd prezydenta, a jak żyło ci się przez te pięć lat, kiedy Andrzej Duda był prezydentem i kiedy realizował swoje zadania, które przyrzekł” – mówił prezydent.
Andrzej Duda podkreślił, że jego zobowiązania w mijającej kadencji w większości zostały zrealizowane. Prosił o czas, by mógł realizować kolejne zapowiedzi. „Przede wszystkim chcę dalej budować Polskę; z odwagą i godnością, mówiąc, kto w naszej historii był bohaterem, a kto zdrajcą. Nie boję się tego mówić – ani u nas, ani zagranicą. Cześć i chwała bohaterom. Niech żyje Polska, niech żyje polska rodzina, niech żyje nasza tradycja. Nie wolno nikomu nam jej odebrać. (…) To jest nasze wielkie bogactwo. (…) Przyrzekam, że będę jej bronił do samego końca, do ostatniego dnia mojej służby!” – dodał.
Prezydent zadeklarował, że odwiedzi jeszcze Skoczów. „Jeśli ktoś sądzi, że jak już wygram, to będę mniej pracował, to jest w grubym błędzie. Będę zasuwał cały czas, jak do tej pory. Możecie być tego pewni; ja dotrzymuję słowa” – deklarował.
Na wiec wyborczy prezydenta przyszła kilkunastoosobowa grupa jego przeciwników, która próbowała zagłuszać słowa Andrzeja Dudy. Doszło do drobnych utarczek słownych z wyborcami prezydenta.
Skoczów był przedostatnim przystankiem na szlaku kampanii wyborczej prezydenta. Późnym wieczorem prezydent spotka się jeszcze z wyborcami w Starym Sączu. (PAP)
One comment
PIK
26 czerwca, 2020 at 9:24 pm
I to źle, gdyż to były fatalne przyrzeczenia…