Kidawa-Błońska mocno o wizycie Dudy w USA. Sprawdź co powiedziała

Karol Kwiatkowski22 czerwca, 20205 min

Spotkanie z prezydentem USA Donaldem Trumpem kilka dni przed wyborami to jest rozpaczliwa próba pokazania, że prezydent Andrzej Duda prowadzi politykę zagraniczną, że jest politykiem poważanym – oceniła w poniedziałek wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO).

Prezydenci Duda i Trump spotkają się w środę 24 czerwca w Waszyngtonie. Wizyta polskiego prezydenta w USA ma dotyczyć obronności, współpracy militarnej i handlowej oraz energetyki.

Komentując zbliżającą się wizytę Dudy w USA w programie Onet Rano, Kidawa-Błońska podkreśliła, że jest to „rozpaczliwa próba pokazania, że prezydent Duda prowadzi politykę zagraniczną, że jest politykiem poważanym”. „Uważa, że jeżeli pojedzie do Stanów Zjednoczonych w tych ostatnich godzinach kampanii to odbuduje swój wizerunek” – stwierdziła wicemarszałek Sejmu.

Zwróciła także uwagę, że poprzednie wizyty prezydenta Dudy w USA kończyły się dla niego „nie do końca szczęśliwie”. „Odbieram to jako rozpaczliwy akt pokazania, że jest politykiem, z którym liczą się na świecie i bardzo chce zaimponować Polakom. Nie wiem, co z tego wyniknie, jakie zobowiązania podejmie, bo w takim życiu dyplomatycznym politycy, którzy są na kilka dni przed wyborami, nie podejmują dużych zobowiązań, nie prowadzą takich rozmów. To spotkanie mogłoby spokojnie odbyć się w połowie lipca” – powiedziała Kidawa-Błońska.

Wicemarszałek Sejmu, zapytana czy jej zdaniem gdyby Rafał Trzaskowski wygrał wybory prezydenckie doszłoby do przedterminowych wyborów parlamentarnych, stwierdziła, że jest to możliwe, ponieważ „PiS nie lubi dzielić się władzą, nie chce brać za nic odpowiedzialności”. „Na pewno będzie to dla nich trudna sytuacja, ponieważ nie będą już mogli tak bezwzględnie ograniczać swobody działań w Sejmie” – zaznaczyła.

„Jeżeli patrzymy na to, co dzieje się w ostatnich miesiącach w Sejmie to tak naprawdę nie da się pracować” – podkreśliła. „My ustawy przyjmujemy w kilkanaście godzin, bez konsultacji, bez współpracy z ekspertami, bez dyskusji, nawet bez możliwości uczestnictwa wszystkich posłów w Sejmie. Prezydent, który będzie miał prawo przyglądać się legislacji, patrzenia na to, jak źle są przygotowywane te ustawy, prezydent z mocnym prawem weta, którego będzie używał i będzie głośno nazywał rzeczy po imieniu, dla PiS jest wielkim zagrożeniem” – oceniła była kandydatka KO na prezydenta.

Wicemarszałek Sejmu wyraziła nadzieję, że jeśli Trzaskowski zostanie prezydentem, na nowo rozpocznie się rozmowa „o tym, jak powinna wyglądać polityka w Polsce”. „Możliwe, że na wiosnę czy w lecie przyszłego roku takie wybory będą” – podkreśliła. (PAP)

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk