Kaczyński: Andrzej Duda musi być prezydentem

Paweł Skutecki12 czerwca, 202015 min

Możliwa jest wygrana Andrzeja Dudy w pierwszej turze wyborów. Andrzej Duda musi być prezydentem; to dobry prezydent, to człowiek, który angażuje się w zmiany i je rozumie, potrafi walczyć i walczy twardo – ocenił w piątek na Zjeździe Klubów „Gazety Polskiej” prezes PiS Jarosław Kaczyński. Przyznał też, że do wygranej Dudy w pierwszej turze potrzebna jest mobilizacja wyborców.

Kaczyński wskazywał, że obecnie rzeczą najwyższej wagi jest to, aby Polska mogła dalej iść drogą dobrych zmian, dążących do naprawy Rzeczypospolitej. „By to trwało, by nie wrócił bałagan, to wszystko, co jest związane z rządami naszych politycznych przeciwników” – mówił prezes PiS.

Ocenił, że ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda jest doskonale przygotowany do pełnienia funkcji prezydenta. „Andrzej Duda musi być prezydentem; to dobry prezydent, to człowiek, który angażuje się w zmiany i je rozumie. To człowiek, który potrafi walczyć i dzisiaj twardo walczy” – mówił Kaczyński. Ale – jak zaznaczył – w takich wyborach, jak prezydencki – nikt nie wygrywa sam.

Kaczyński na pytanie naczelnego „Gazety Polskiej” Tomasza Sakiewicza, czy nie wierzy w wygraną prezydenta Andrzeja Dudy w pierwszej turze wyborów odpowiedział: „Przy dużym wysiłku, dużym zaangażowaniu, mocnej wierze i silnej mobilizacji będziemy mieli zwycięstwo w pierwszej turze”.

Wyjaśnił, że szczególnie ważne dla zwycięstwa kandydata PiS-u jest mobilizacja wyborców we wschodniej części Polski, gdyż to „dało zwycięstwo w poprzednich wyborach”. Dlatego zaapelował do „wyborców na wschód od Wisły”, by poszli do wyborów.

Kaczyński ocenił też, że w tych wyborach ma miejsce „spór o politykę społeczną”. „My prowadzimy od pięciu lat bardzo aktywną politykę społeczną, którą można przeliczyć na dziesiątki miliardów złotych. Nasi przeciwnicy, a w szczególności Rafał Trzaskowski, próbują udawać, że też są za, ale wszystko co robili i mówili dotychczas wskazuje, że są przeciw” – powiedział Kaczyński.

„To nie jest tak, że tu nastąpiła jakaś zgoda. Są ci, którzy chcą polityki prospołecznej, chcą budować realną wspólnotę Polaków, gdzie ta wyciągnięta ręka jest wyciągnięta do wszystkich, a tamci chcą, by ta ręka była wyciągnięta tylko do pewnej grupy i była wyciągnięta w specyficzny sposób, tak by pozwolić wesprzeć (…) tych co okradali” – dodał lider PiS.

Jak dodał, jeżeli ktoś nie chce w Polsce rewolucji kulturalnej, która rozbije rodzinę i normalne stosunki społeczne oraz zakwestionuje funkcjonowanie naszego rodu i społeczeństwa to „musi popierać Andrzeja Dudę, a nie kogoś, kto w tę rewolucję jest zaangażowany”. W ocenie Kaczyńskiego osobą zaangażowaną w „rewolucję” jest kontrkandydat Dudy prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

(PAP)

Udostępnij:

Paweł Skutecki

One comment

  • Czysty Lach

    12 czerwca, 2020 at 10:06 pm

    O czym wy piszecie? Przecież w Polsce nie ma obecnie żadnych legalnych wyborów, a ten żydowski parch Aaron Feigenbaum pseudonim Andrzej Ben Juda-Duda, jest tylko kijem od żydowskiej szczotki, a nie żadnym legalnym prezydentem. I cała czerwona sprzedajna stalinowska a zarazem targowicka kryminalna banda z żydowskiego pejsatego PoPisuaru, nigdy w tym kraju nie będzie legalnie, i tylko okupacyjnie może sprawować władzę, która im też skończyła. Tak więc do 6 sierpnia 2020 roku, czterech głównych kryminalistów i zbrodniarzy narodu polskiego, czyli Kalkstein pseudonim Kaczyński z Odessy, Aaron Fejgembaum pseudonim Andrzej Ben Juda-Duda, Łukasz Szumowina-Szumowińki, tak zwany rycerz z zakonu rycerzy maltańskich, który jest już nie dość że obłąkany, to jeszcze po Sejmie porusza się tak, jak byłby zajebany po narkotykach, ten podły knur zagrodowy, no i politycznie niedorobiona pokraka, i niedorozwój umysłowy, i wiecznie nie-nażarta podła świnia, która tylko nielegalnie żre z cudzego dla niej polskiego koryta, czyli ślepa kobra jak Steve Wonder, niejaki Pinokio Morawiecki, któremu już nawet te jego hybrydowe sprzedajne ślepia przestały służyć, no bo po co mają służyć takiej chazarskiej pokrace z mongolskiej pustyni, którego dodatkowo do Polski przytargały w zgniłej beczce po śmierdzącej i zbutwiałej kapuście, nielegalne kryminalne bandy niedorobionego na mózgu Stalina, muszą opuścić Polskę, być może jeszcze bez konsekwencji karnych.

    Ale o tym to już zdecyduje legalny Prezydent Polski Jan Zbigniew Potocki.

Leave a Reply

Koszyk