Słowa prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka o gen. Andrzeju Błasiku są skandaliczne. Dorobek i zasługi generała powinny zostać upamiętnione – ocenił szef MON Mariusz Błaszczak. Gen. Błasik zginął 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie smoleńskiej.
„Jestem przeciwnikiem takiego uczczenia osób, które dopiero niedawno zeszły z tego świata” – odpowiedział Jaśkowiak. Ocenił też, że dziesięć lat od katastrofy smoleńskiej, „to jest niewielki okres czasu”. „Trzeba poczekać, ten czas jest potrzebny w takich sytuacjach” – dodał Jaśkowiak.
Gen. Andrzej Błasik był dowódcą Sił Powietrznych. Zginął 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu z delegacją udającą się na uroczystości katyńskie w Smoleńsku. Wraz z nim zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
(PAP)