Senat najprawdopodobniej przyjmie poprawki do ustawy o wyborach prezydenckich, która ma być rozpatrywana na plenarnym posiedzeniu w przyszłym tygodniu. Senatorowie już wskazują na konkretne przepisy, które powinny zostać zmienione. W czwartek ustawą zajmą się senackie komisje.
Ustawą o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. z możliwością głosowania korespondencyjnego mają się zająć trzy połączone komisje senackie – ustawodawcza, praw człowieka, praworządności i petycji oraz samorządu terytorialnego i administracji państwowej.
Komisje najprawdopodobniej w czwartek nie skończą jeszcze pracy nad ustawą. „Wysłuchamy opinii, które trafiły do komisji” – powiedział PAP szef komisji ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski (niez.).
Kwiatkowski przyznał, że on sam skłania się, by zgłosić kilka poprawek do ustawy.
„Według jednego przepisu z tej ustawy minister zdrowia może, co najmniej siedem dni przed wyborami, na terenie np. jednej gminy zarządzić, że ze względów epidemiologicznych głosowanie jest tylko korespondencyjne. A inny przepis z Kodeksu wyborczego, nie uchylony, zakłada, że o woli głosowania korespondencyjnego trzeba zawiadomić bodaj najpóźniej 15 dni przed wyborami” – powiedział PAP Kwiatkowski.
„Jeżeli minister zarządzi głosowanie korespondencyjne siedem dni przed wyborami, to ci, którzy nie deklarowali woli głosowania korespondencyjnego nie będą mogli dopisać się do listy tych, którzy otrzymują pakiety wyborcze i w efekcie nie będą mogli głosować” – dodał. Trzeba więc przyjąć poprawkę, zaznaczył szef komisji ustawodawczej, która te terminy do siebie dopasuje.
Szef senackiego klubu KO Leszek Czarnobaj także wskazuje na konieczność doprecyzowania przepisów, dotyczących głosowania korespondencyjnego.
Zwrócił uwagę, że w myśl obecnej ustawy jeden punkt do wrzucania głosów korespondencyjnych może dotyczyć 751 osób. Jeżeli jednak w dużym mieście wolę takie głosowania wyrazi tylko 740 osób lub nawet 800, w całym mieście będzie jedna albo dwie skrzynki. „To trzeba zmienić, bo przecież nie może być tak, że wszyscy mieszkańcy dużego miasta będą jechali w jedno miejsce, żeby wrzucić pakiet” – powiedział Czarnobaj.
Jego zdaniem trzy połączone komisje w czwartek najprawdopodobniej nie skończą pracy nad ustawą. „Poprawki będą prawdopodobnie zgłaszane na następnym posiedzeniu, w piątek lub w poniedziałek” – zaznaczył szef senackiego klubu Koalicji Obywatelskiej.
Sejm uchwalił ustawę w sprawie wyborów prezydenckich w 2020 r. we wtorek 12 maja. Przewidziano w niej, że głosowanie odbędzie się metodą „mieszaną” – w lokalach wyborczych oraz dla chętnych – korespondencyjnie. Ustawa zakłada możliwość ponownej rejestracji kandydatów, którzy mieli wziąć udział w wyborach prezydenckich 10 maja (bez konieczności ponownego zbierania podpisów poparcia), ale daje też prawo startu nowym kandydatom.
Ustawa ta zakłada uchylenie ustawy z 6 kwietnia dotyczącej przeprowadzenia wyłącznie korespondencyjnie wyborów prezydenckich w 2020 r., jak i niektórych przepisów art. 102 ustawy z 16 kwietnia, czyli tzw. tarczy 2.0 – wykreślony m.in. zostaje przepis mówiący, że w wyborach prezydenckich 2020 r. PKW nie określa wzoru karty do głosowania i nie zarządza ich druku.
Ustawa 13 maja trafiła do Senatu, który ma na jej rozpatrzenie 30 dni. (PAP)