„W Holandii można już poddać eutanazji, czyli zabić każde dziecko, które jest chore, za zgodą rodziców do 18. roku życia”

Karol Kwiatkowski18 lipca, 20237 min

Osoba, która chce eutanazji (…) może się zgodzić, że jej organy zostaną po śmierci wykorzystane. Odnotowano przypadki, że podaje się jej takie preparaty, które powodują, że pacjent nic nie widzi i nie słyszy, czyli jest w stanie śpiączki. Po czym pacjenta przewozi się do szpitala i „na żywca” są pobierane narządy, bo wtedy są więcej warte i lepiej się przyjmują. Krótko mówiąc, ciało człowieka wykorzystywane jest jako magazyn części zamiennych – mówiła prezes Human Life International Polska, Ewa Kowalewska, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Kanada stała się światowym liderem w wykorzystywaniu narządów od pacjentów poddawanych tzw. eutanazji. Legalizacja jest również w Europie – Holandia, Belgia, Luksemburg, ale także Hiszpania.

– Na początku są dosyć ostre wymogi, a potem rozszerzanie. W Holandii można już poddać eutanazji, czyli krótko mówiąc, zabić każde dziecko, które jest chore, za zgodą rodziców do 18. roku życia. Człowiek dorosły niby sam decyduje, a przyczyny tego mogą być różne. Ostatnio był przypadek, że ktoś miał szum w uszach i zakwalifikowano to, jako zgodę, aby zostać zabitym – mówiła gość audycji.

Jak wskazała Ewa Kowalewska, często nie używa się już pojęcia eutanazji czy samobójstwa wspomaganego, tylko zaczęło się je określać jako „medyczną pomoc w umieraniu”.

– Jest jeszcze propaganda, aby napisać testament śmierci, że jeżeli będę w trudnej sytuacji i śmierć będzie blisko, to zgadzam się na wszystko. Przecież nikt nie wie, jak będzie się czuł w sytuacji zagrożenia. Bardzo często jest tak, że chciałby się wycofać, ale jest to niemożliwe – zaznaczyła prezes Human Life International Polska.

W Kanadzie nasiliło się poddawanie „eutanazji”, a niepokojącym zjawiskiem – jak zaznaczyła Ewa Kowalewska – jest pobieranie narządów od osób, które rzekomo były poddane tzw. śmierci na życzenie. Gość Radia Maryja dodała, że jest to bardzo często nadużywane. [więcej]

– Osoba, która chce eutanazji (…) może się zgodzić, że jej organy zostaną po śmierci wykorzystane. Odnotowano taki przypadki, że podaje się jej takie preparaty, które powodują, że pacjent nic nie widzi i nie słyszy, czyli jest w stanie śpiączki. Po czym pacjenta przewozi się do szpitala i „na żywca” są pobierane narządy, bo wtedy są więcej warte i lepiej się przyjmują pozytywnie. Krótko mówiąc, ciało człowieka jako magazyn części zamiennych – podkreśla Ewa Kowalewska.

Wskazała, że kwestie „eutanazji” w państwach są zależne od tego, kogo wybieramy jako rządzących.

– Rząd Hiszpanii jest w tej chwili lewicowy. Oni po kolei różne rzeczy przeciwko życiu legalizują. (…) Żaden lekarz nie jest w stanie na 100 proc. powiedzieć, kiedy ktoś umrze, bo przecież nie znamy przyszłości. W tym wszystkim jest jeszcze wymiar kompletnego braku wiary i to powoduje, że ludzie wpadają w depresję, bo depresja też może być przyczyną eutanazji. (…) W Szwajcarii wymyślili specjalną kapsułę, do której można się położyć, samemu nacisnąć guzik – od razu jak do trumny. To są szalone pomysły – wskazała gość Radia Maryja.

Prezes Human Life International Polska zaznaczyła, że takie sytuacje mają również miejsce w Polsce.

– Nie jesteśmy samotną wyspą. Propaganda, która jest, że jeśli dziecko jest chore to w zasadzie, po co je trzymać przy życiu (…). To wszystko opiera się na eugenice, czyli że człowiek musi spełniać pewne standardy (…). Bądźmy ostrożni, przyglądajmy się temu, o czym oni opowiadają, bo są to antyludzkie kłamstwa – powiedziała Ewa Kowalewska.

Całość audycji „Aktualności dnia” można wysłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

Udostępnij:

Karol Kwiatkowski

Wiceprezes Zarządu Fundacji "Będziem Polakami" - wydawcy Naszej Polski. Dziennikarz, działacz społeczny i polityczny.

Leave a Reply

Koszyk