W zdrowym oku komórki fotoreceptorowe odrobinę zmieniają swoją długość, kiedy pojawią się błyski światła. Polski zespół opracowuje metodę, jak rejestrować te nano-zmiany. A dzięki temu można będzie w precyzyjny sposób obrazować pracę oka i sprawdzać, czy wszystko działa prawidłowo.
Dzięki serii przełomów, do których doszło w nauce i medycynie w ostatnich latach, przed ludzkością otwierają się ogromne możliwości, jeśli chodzi o leczenie chorób oka. Jak uznał niedawno wybitny badacz oka prof. Krzysztof Palczewski z z University of California, Irvine, prawdopodobnie w ciągu dekady będziemy w stanie uleczyć 99 proc. chorób prowadzących do ślepoty.
„Wprowadzanie nowych terapii w krótkim czasie wymaga jednak nie tylko prac biologicznych, medycznych, ale i nowych technologii, m.in. związanych z obrazowaniem oka” – powiedział w rozmowie z PAP prof. Maciej Wojtkowski, szef Miedzynarodowego Centrum Badań Oka ICTER, agendy badawczej przy Instytucie Chemii Fizycznej PAN (w prace tej jednostki zaangażowany jest również prof. Palczewski).
Skoro bowiem pojawiają się nowe możliwości poprawy widzenia, ważniejsze niż kiedykolwiek dotąd stanie się teraz wczesne diagnozowanie nieprawidłowości w działaniu oka, a także systematyczne badanie, jak funkcjonuje oko poddane nowatorskim terapiom.
Źródło: Nauka w Polsce