– Blisko mi do opcji, że minister Błaszczak kłamie. Tak, czy inaczej jedyną opcją jest podanie się do dymisji. Czy wiedział, czy nie wiedział – powiedziała Monika Rosa w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej.
Czy panią przekonują słowa ministra Błaszczaka, że nie wiedział o tym, że rakieta wleciała w przestrzeń powietrzną Polski? – Są dwa wytłumaczenia, albo min. Błaszczak kłamie, albo nie ma cywilnej władzy nad wojskiem – powiedziała Monika Rosa – wiceprzewodnicząca Nowoczesnej, Koalicja Obywatelska, w popołudniowym Gościu Radia ZET u Beaty Lubeckiej.
„Jeśli nie wiedział on, premier, prezydent, to kto wiedział?”
– Ja widziałam oświadczenie gen. Piotrowskiego – Dowódcy Operacyjnego Siła Zbrojnych – powiedziała Beata Lubecka. – Nie tylko generał Piotrowski o tym wiedział. Raport musiało widzieć kilkadziesiąt osób. Nie wierzę w to, że min. Błaszczak o tym nie wiedział. Jeśli nie wiedział on, premier, prezydent, to kto wiedział? Wlatuje do nas duży rosyjski pocisk, który ma przenosić jakąś broń nuklearną, jest widziany na radarach, jest zgubiony, gdzieś spada i nie ma poszukiwań. Bardziej mi blisko do tej pierwszej opcji, że kłamie [ min. Błaszczak ws. rakiety – red.] – stwierdziła posłanka Koalicji Obywatelskiej.
– To dzieje się parę tygodni po tym, jak na granicy Polsko-Ukraińskiej giną Polacy w wyniku upadku rakiety. Dzieje się to w sytuacji, kiedy min. Błaszczak odmawia przyjęcia oferty niemieckiej dotyczącej Patriotów, bo mówi, że to byłoby tylko na pokaz. Dzieje się to kiedy proces uzbrajania Polski w system Patriotów jest w powijakach. Nie dziwię się więc, że min. Błaszczak nie chcę się przyznać do tego, że wiedział [o zaginionej rosyjskiej rakiecie – red.] – powiedział gość Radia ZET.
„Jedyną opcją jest podanie się do dymisji”
Czyli pani zdaniem min. Błaszczak postanowił znaleźć kozła ofiarnego? – Myślę, jaka będzie teraz pozycja min. Błaszczaka w wojsku? Jak będą patrzeć na niego generałowie, oficerowi? Jeśli min. Błaszczak zrzuci na kogoś odpowiedzialność, mówiąc – ja nie wiedziałem, ot jest wasza wina. Tak, czy inaczej jedyną opcją jest podanie się do dymisji. Czy wiedział, czy nie wiedział. Obie opcje pokazują, jak bardzo jest niekompetentny w swych działaniach.
Cała rozmowa na radiozet.pl