– Mamy z Ukrainą kolizyjne interesy w obszarze produkcji rolnej i spożywczej, ale politycy skrępowani są polityczną poprawnością – powiedział Krzysztof Bosak w popołudniowym Gościu Radia ZET u Marka Czyża.
– Moim zdaniem, to embargo nie utrzyma się wobec prawa unijnego i jeszcze będzie problem odszkodowań – powiedział Krzysztof Bosak – współprzewodniczący Konfederacji, wiceprezes Ruchu Narodowego, w popołudniowym Gościu Radia ZET u Marka Czyża.
„Politycy są skrępowani poprawnością polityczną„
– Rok temu, po wybuchu wojny, zapanowała całkowita poprawność polityczna, powodujące, że przez trzy kwartały nie można było w polskiej debacie publicznej zauważać tego, że Polska i Ukraina w konkretnych sektorach mają kolizyjne interesy gospodarcze – kontynuował Bosak, dodając: – W dyskusji o popieraniu wejścia Ukrainy do Unii Europejskiej jeszcze dziś wielu rzeczy nie wolno powiedzieć. Politycy są skrępowani poprawnością polityczną.
– Mamy kolizyjne interesy w obszarze produkcji rolnej i spożywczej – twierdzi popołudniowy Gość Radia ZET.
– Z Niemcami i Holendrami też mamy kolizyjne interesy – zauważył prowadzący.
– Nie w takim stopniu. Produkcja na Ukrainie jest w tej chwili tańsza niż w Polsce, a dodatkowo nie spełnia norm unijnych, które są nałożone na Polskę – odpowiedział współprzewodniczący Konfederacji.
– Rynek otworzono bez wymuszenia spełnienia norm unijnych, a polski rząd mógł chociażby badać to zboże. Podobnie zachowują się Słowacja, Bułgaria, Węgry. Niektóre z tych państw zakazały eksportu zboża na podstawie badan toksykologicznych. Polski rząd nie wykorzystał tej argumentacji, którą przedstawiły Bułgaria, Słowacja i Węgry – powiedział Bosak.
Cała rozmowa na radiozet.pl