Będę żądał natychmiastowych wyjaśnień od szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego i szefa stołecznej policji ws. użycia siły wobec demonstrujących w Warszawie i bezprawnego zatrzymania senatora Jacka Burego – poinformował w sobotę szef klubu KO Borys Budka.
Do zachowania policji wobec senatora Burego odniósł się Budka. „Jako szef Klubu Koalicji Obywatelskiej będę żądał natychmiastowych wyjaśnień od ministra Kamińskiego i szefa stołecznej policji ws. użycia siły wobec demonstrujących w Warszawie i bezprawnego zatrzymania senatora Jacka Burego. Gdy władza boi się przegranej, stosuje metody siłowe” – napisał na Twitterze szef klubu KO.
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki ocenił we wpisie na Twitterze, że zatrzymanie przez policję senatora Jacka Burego „jest nielegalne i stanowi naruszenie immunitetu senatorskiego”. „Stanowczo wzywam rząd do przestrzegania prawa i zaprzestania stosowania przemocy wobec przedsiębiorców. Odpowiedzią na społeczny protest powinien być dialog” – napisał marszałek.
Również rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec podkreślił na Twitterze: „Żądamy natychmiastowego uwolnienia senatora Koalicji Obywatelskiej Jacka Burego i zaprzestania stosowania przez policję przemocy wobec protestujących przedsiębiorców”.
Bury w rozmowie z PAP relacjonując swoją wersję zdarzeń powiedział: „Ponieważ siłą szarpano człowieka, który wyrażał swoje poglądy na temat obecnej władzy i nie było zgromadzenia, tylko to była de facto jedna osoba, wyjąłem legitymację i powiedziałem, że jestem senatorem i chcę znać podstawy prawne; apelowałem, żeby powstrzymać się przed tymi działaniami. Policja także mnie otoczyła, szarpiąc zaciągnięto nas do samochodu, po czym przed samym samochodem zostałem podcięty, dostałem uderzenie z tyłu na wysokości kolan, żebym klęknął na schodach radiowozu i dostałem pchnięcie w plecy i wrzucono mnie siłą do środka”.
Senator przyznał, że w radiowozie, kiedy poinformowano go, że został zatrzymany, po raz kolejny oświadczył, że jest senatorem i policjanci pozwolili mu wyjść. „Powiedziałem im, że chcę rozmawiać z dowódcą akcji, że w ten sposób to się nie skończy, bo ja wyjdę i żadnej sprawy nie ma” – podkreślił.
Rzecznik stołecznej policji nadkom. Sylwester Marczak zaprzeczył informacjom, według których senator został zatrzymany. „Jeden z senatorów wszedł do radiowozu i nie chce go opuścić” – zaznaczył.
Komenda Stołecznej Policji również szeroko informowała ws. działań podjętych w trakcie demonstracji. „Kolejne osoby są zatrzymywane prewencyjnie. W trakcie działania nadawane są komunikaty kierowane także do osób posiadających immunitet, dziennikarzy oraz kobiet w ciąży. Jeden z senatorów wszedł do radiowozu i nie chce go opuścić” – napisano na Twitterze.
W innym wpisie KSP informuje z kolei: „Niestety mamy do czynienia z przypadkami agresji wobec policjantów. W związku z czynną napaścią na funkcjonariuszy użyto środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej i gazu”. „W trakcie naszych działań nie zatrzymano, żadnej osoby posiadającej immunitet. Podkreślamy, że senator wszedł do radiowozu i nie chce go opuścić. W związku z powyższym radiowóz pozostał na Placu Zamkowym” – napisano na profilu warszawskiej policji na Twitterze.
(PAP)