– Myślę, że ofiar tej granicy jest o wiele więcej. One albo są w jakimś zbiorowym grobie… bo nie zdziwiłabym się, gdyby w czasie, kiedy dostęp do granicy był zamknięty, po prostu pozbierano ciała, żeby nie było dowodów – powiedziała związana z Platformą Obywatelską europosłanka, Janina Ochojska.
Według Ochojskiej „w tej chwili mówi się o prawie 300 osobach, które zaginęły”. Na pytanie prowadzącego wywiad, że może migranci są w Niemczech, europosłanka stanowczo odpowiedziała, że nie.
– Dlatego, że to byłoby łatwo ustalić; aktywiści starają się ustalić losy takich ludzi. Czasami zdarza się, że taka osoba się odnajduje – dodała.
Zdziwiony dziennikarz oznajmił, że 300 to „ogromna liczba”.
– To byłoby coś masowego. Czy wersję z grobem to pani to tak rzuciła, czy przypuszcza, że tak jest? – dopytywał.
Ochojska oznajmiła dalej, że aktywiści „przeczesują lasy i ostatnio znaleźli ciało Jemeńczyka, które leżało tam bardzo długo”. – Przypuszczam, że w lesie są jeszcze ciała, ale być może część z nich została po prostu uprzątnięta – dodała.
W kolejnych słowach europosłanka sugerowała, że to leśnicy „sprzątają” ciała migrantów z lasów. – Dlaczego tak sądzę? Był taki moment, kiedy powołano leśników z całego kraju. Po co? Przecież nie po to, żeby pomogli puszczy w trudnym momencie. Ale po coś ich zwołano.
– To nie jest oskarżenie, to przypuszczenie, co mogło się stać i gdybym była taką władzą, jaką mamy teraz, to też bym tak zrobiła, żeby dowody uprzątnąć – kontynuowała swój wywód.
Źródło: TVP Info