Poseł KO i były przewodniczący PO Grzegorz Schetyna został w piątek w Radiu Wrocław zapytany o polityczne plany i polityczną przyszłość.
„Wydaje mi się, że wszystko będzie się zmieniać w tych najbliższych miesiącach, bo to jest ostatni rok przed wyborami. To już widać. Czuje się taką atmosferę, która będzie, nie powiem żeby gęstniała, czy będzie gęstnieć” – odpowiedział Schetyna.
Pytany, czy widziałby się w następnej kadencji w Senacie, odpowiedział, że „jeszcze dużo czasu przed nami”. „Jestem posłem 25 lat, będę jesienią obchodził 25. rocznicę momentu, kiedy zostałem po raz pierwszy posłem, parlamentarzystą i to zawsze jest taki dobry czas, żeby myśleć o podsumowaniach. Ale ja się nie wybieram na żadną emeryturę, czy parlamentarną, czy polityczną i dlatego, jak ktoś mówi, że czegoś nie będzie robił, albo coś będzie, albo coś planuje, albo gdzieś się nie może odnaleźć na rok przed wyborami, to mówię: poczekajcie, na razie zróbmy wszystko, żeby wygrać te wybory, a potem będziemy myśleć o sobie i o swoim komforcie funkcjonowania w następnej kadencji, przez następne 4 lata. Jest dużo do zrobienia, naprawdę” – powiedział Schetyna.
Poseł został zapytany, gdzie mógłby swoje 25-letnie doświadczenie wykorzystać. „Na pewno w parlamencie, bo mam doświadczenie z funkcji parlamentarnych i na pewni jako osoba, która zrobi wszystko, żeby integrować ośrodki opozycji demokratycznej, tej parlamentarnej i pozaparlamentarnej, żeby wygrać te wybory. To jest dzisiaj kluczowe. Wszystkie pytania o personalną przyszłość są drugo i trzeciorzędne” – powiedział.
Padło też pytanie o kwestie dopuszczalności aborcji do 12. tygodnia ciąży, co lider PO Donald Tusk uznał ostatnio za warunek obecności na listach PO.
„Uważam, że każdy powinien powiedzieć, jakie ma zdanie i każda partia powinna mieć stanowisko w tej sprawie, ale to nie powinno nas podzielić i odsunąć od siebie, bo uważam, że dzisiaj najważniejsze jest to, żeby szukać tego, co jest wspólne” – odpowiedział Schetyna.
Pytany, co powinno być na sztandarach całej opozycji jako wspólny program, powiedział: „Uważam, że to co najważniejsze, czyli demokracja, praworządność, obecność w Unii Europejskiej, skuteczne pozyskanie środków europejskich, prawa mniejszości, podmiotowość samorządów i wreszcie kraj, w którym wszyscy mogą się czuć jak u siebie, który nie wyklucza, a łączy. Uważam, że absolutnie to, co musi być krytyczne i kluczowe, poprawa finansów publicznych, ratowanie tych zdemolowanych finansów, które dzisiaj są w fatalnym stanie i widzimy to po jakości złotego. To musi być ten fundament programowy”.
Dodał też, że opozycja powinna pokazać, że może utworzyć „gwarantujący bezpieczeństwo rząd”. „Że po doświadczeniach zimy i braku opału, węglu, horrendalnych podwyżek cen energii, że wszyscy zobaczymy, do jakiego stanu doprowadziły nas rządy PiS. Uważam, że nie powinien być alternatywą do tego festiwal obietnic, czy przebijania finansowych marzeń PiS-u, bo oni będą obiecywać wszystko. To widzimy i uważam, że w takim festiwalu obietnic nie powinniśmy brać udziału. My powinniśmy dać gwarancję rzetelnego rządu, który zadba i da gwarancję bezpieczeństwa Polkom i Polakom, tego finansowego, zewnętrznego, ale także wewnętrznego, jeśli chodzi o ciepło w domach i na końcu ciepłą wodę w kranie, bo wiemy ile ona będzie znaczyć w te zimowe miesiące” – mówił Schetyna. (PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz