Informację o tym, że w niedzielę w okolicach Grunwaldu doszło do zatrzymania Wojciecha O. potwierdził PAP podkom. Michał Przybyłek z ostródzkiej policji. Zaznaczył, że „w trybie niecierpiącym zwłoki” wykonywane są czynności w związku z tym zatrzymaniem i policja nie przekazuje na razie bliższych informacji.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Elblągu Sławomir Karmowski przekazał jedynie, że sprawa nie jest jeszcze zarejestrowana w Prokuraturze Rejonowej w Ostródzie, a czynności procesowe wykonywane są przez komendę powiatową policji. Dlatego – jak mówił – jest za wcześnie, żeby informował jakie są powody zatrzymania i ewentualne zarzuty.
O zatrzymaniu przez policję w jednym z lokali gastronomicznych Wojciecha O. poinformował w mediach społecznościowych Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Jak podano, miało to mieć związek ze zgromadzeniem które odbywało się w weekend na Polach Grunwaldzkich. Organizacja przekazała też, że w ostatnim czasie, złożyła kilkanaście nowych zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przez niego przestępstw.
O 62-letnim Wojciechu O. stało się głośno w związku ze zdarzeniami z 11 listopada ub. roku w Kaliszu, gdzie wspólnie z Piotrem R. i Marcinem O. zorganizowali marsz. W jego trakcie wznosili antysemickie hasła i spalili tekst Statutu Kaliskiego – przywileju tolerancyjnego dla Żydów, wydanego przez księcia kaliskiego Bolesława Pobożnego w 1264 r. Zdarzenie potępiło wówczas wielu polityków, w tym prezydent Andrzej Duda.
Prokuratura Rejonowa w Kaliszu wszczęła śledztwo. Trzem mężczyznom przedstawiono zarzuty dotyczące publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, znieważenia grupy ludności z powodu ich przynależności narodowej i wyznaniowej oraz publicznego nawoływania do popełniania przestępstw przeciwko osobom z powodu ich przynależności narodowej i wyznaniowej.
Po kilku miesiącach kaliska prokuratura rozszerzyła listę zarzutów pod adresem Wojciecha O. Zdaniem śledczych mężczyzna jest sprawcą m.in. napaści w Bydgoszczy na Białorusina z powodu narodowości pokrzywdzonego.
Kolejne zarzuty dotyczą zdarzeń, do których doszło w ub. roku w Warszawie i Siemianowicach, podczas publicznych przemówień. Jak podawała prokuratura, 62-latek nie przyznał się do winy. Złożył wyjaśnienia i przedstawił swoją wersję wydarzeń. Grozi mu do 2 lat więzienia.
Wojciech O. odpowiada przed bydgoskim sądem za grożenie śmiercią posłom i dziennikarzom domagającym się obowiązkowych szczepień przeciw COVID-19. W akcie oskarżenia zarzucono mu, że podczas protestu „Stop Dyskryminacji Sanitarnej” w Bydgoszczy grodził posłom śmiercią w przypadku zagłosowania przez nich za ustawą dotyczącą ochrony życia i zdrowia obywateli w czasie epidemii COVID-19 oraz nakłaniał do tworzenia listów gończych i pozbawienia życia dziennikarzy „Gazety Wyborczej”.
W maju Sąd Okręgowy w Bydgoszczy uchylił mu areszt tymczasowy i zastosował wobec niego dozór policyjny. Sąd postanowił też, że oskarżony nie może zbliżać się do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż 50 metrów i komunikować się z nimi w jakikolwiek sposób.(PAP)
autor: Marcin Boguszewski
One comment
Paweł Kopeć
30 sierpnia, 2022 at 1:24 pm
Ideowiec i chojrak.