Tusk: Kaczyński za to, co robi i zrobił, zapłaci bardzo dużą cenę. Ja tego osobiście przypilnuję

Składam publiczne przyrzeczenie, że my te wybory wygramy. Nowa władza nikomu niczego nie zabierze. Doprowadzi do tego, żeby to, co Polacy mają, nie traciło na wartości w tak kosmicznym tempie – mówi w wywiadzie dla Gazety Wyborczej Donald Tusk.

Według Tuska Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło nowy model władzy z niezwykle brutalnym monopolem mediów publicznych. – Systemem używania wszystkich narzędzi państwa do brudnej polityki. Afera Pegasusa uświadomiła wszystkim , że to nie jest już tylko kwestia propagandy – twierdzi przewodniczący PO.

Tusk twierdzi, że absolutnie nie przewidywał klęski Bronisławą Komorowskiego w wyborach prezydenckich, że jego wygrana wydawała się pewna. Według niego PiS zdobył pełną władzę dzięki „dość paskudnym wydarzeniom i konkretnym błędom”.

Tusk pytany był o ewentualne podwyższeni wieku emerytalnego. – Pomysł, aby w jakimś sensie wydłużać przymusowo pracę, był błędem. Wielu ludziom pod wieloma względami opłaca się dłużej pracować – odpowiada i dodaje, że temat jest zamknięty.

Kaczyński za to, co robi i zrobił, zapłaci naprawdę bardzo dużą cenę – i ja tego osobiście przypilnuję

– stwierdza Tusk.

– Chociaż jestem pewnie człowiekiem, którego ten system stworzony przez Kaczyńskiego stara się dopaść, i to bezwzględnymi metodami, od rana do wieczora, od wielu lat. Płacę za to osobiście bardzo wysoką cenę. Ale dla mnie prawdziwym zwycięstwem będzie odtworzenie niezależnej prokuratury, niezależnego autonomicznego sądownictwa – mówi polityk.

Źródło: Gazeta Wyborcza