Szef rządu w opublikowanym w sobotę podcaście mówił o pomocy, jakiej Polska udziela uchodźcom wojennym z Ukrainy. Wskazywał, że obywatelom Ukrainy, którzy uciekli do Polski przed wojną, na mocy specustawy nadaje się numer PESEL, z czego skorzystało dotychczas ponad pół miliona osób.
„Ręka w rękę współpracujemy jako rząd z wieloma samorządami, organizacjami pozarządowymi. Obiecaliśmy im wsparcie finansowe i mam dobrą i ważną wiadomość: samorządom wypłacono już pierwszą pulę środków z funduszu pomocy. To pula ponad 200 mln zł” – poinformował premier.
Jak mówił, pieniądze z funduszu pomocy są zabezpieczeniem dla całego szeregu przedsięwzięć, chodzi m.in. o przejazdy uchodźców z punktów recepcyjnych do miejsc zakwaterowania oraz samo zakwaterowanie i zapewnienie wyżywienia. „Z funduszu pomocy pokrywane są też bilety na przejazdy transportem, wsparcie dotyczy także organizacji pozarządowych, które pomagają uchodźcom” – wyliczał premier.
Podkreślił, że administracja rządowa i samorządowa musi być dostępna dla obywateli Polski w takim samym zakresie, jak wcześniej. Dlatego, jak mówił, rząd zdecydował o przekazaniu gminom prawie 4 tys. komputerów, z czego 2 tys. to część mobilnych punktów, które zwiększą możliwości rejestracji. „Każde takie stanowisko, poza komputerem, składa się ze skanera, czytnika linii papilarnych oraz drukarki” – dodał.
Morawiecki mówił też o sankcjach na Rosję. Jak stwierdził, początkowo reakcja UE na rosyjską agresję na Ukrainę i przyjęcie stanowczych sankcji było właściwą drogą. „Niestety, dziś widzimy, że działania ze strony wspólnoty europejskiej okazały się dalece niewystarczające” – ocenił premier, zwracając uwagę, że wartość rubla oscyluje dziś w okolicach sprzed militarnej agresji na Ukrainę.
„Na nic się nie zda zakaz współpracy z rosyjskim sektorem energetycznym, jeśli w dalszym ciągu Europa będzie kupować od Rosji surowce” – oświadczył Morawiecki. Podkreślił, że według niektórych szacunków, od początku wojny kraje UE przekazały Moskwie ponad 20 mld euro za importowanie energii. „Przecież te pieniądze zasilają machinę wojenną Putina” – dodał.
Morawiecki zaznaczył, że decyzja o wykluczeniu z systemu SWIFT jest dziurawa, ponieważ obejmuje tylko wybrane banki, ale nie dotyczy innych rosyjskich instytucji finansowych lub alternatywnych systemów płatności, jak SPFS.
„Nie może być tak, że zamiast surowo ukarać rosyjskiego agresora, pogroziliśmy mu palcem i jeszcze niektórzy liderzy europejscy są z tego zadowoleni. Takie stanowisko świadczy o słabości Unii i słabości całej Europy, słabości Zachodu” – powiedział premier.
Ocenił, że dotychczasowe sankcje są nieskuteczne i niewystarczające. Wskazywał, że sankcje muszą objąć rosyjską władzę, rosyjskie elity, rosyjskich producentów i przewoźników, a także rosyjskie społeczeństwo. „Słowem, cała Rosja musi zapłacić za swoje zbrodnie na Ukrainie, za mordowanie kobiet i dzieci” – dodał.
„Jeśli naprawdę chcemy powstrzymać wojnę, to sankcje muszą być dużo dalej idące. Musi dojść do powstrzymania zakupu surowców rosyjskich i do konfiskaty mienia Federacji Rosyjskiej i oligarchów oraz ich reprezentantów” – oświadczył.
Morawiecki przypomniał o polskim planie „derusyfikacji gospodarki”: z rosyjskiego węgla zrezygnujemy w najbliższych miesiącach, a z ropy i gazu – do końca tego roku.(PAP)
autorka: Aleksandra Rebelińska
One comment
PI Grembowicz
3 kwietnia, 2022 at 10:02 am
I to jest ten jedyny wypadek – wojna – kiedy powinny być wy/płacone zasiłki.