Tusk zapowiedział na briefingu prasowym w Zduńskiej Woli, że zaczyna kolejną turę rozmów z Polakami, aby rozmawiać o „polskich sprawach”.
„Dla mnie jest rzeczą bardzo ważną, żeby wszyscy pamiętali o sobie nawzajem i niezależnie od tego jak dramatyczne rzeczy dzieją się przy naszej granicy, niezależnie od tego, że wszyscy myślimy o tej okrutnej wojnie, o tragicznym losie ukraińskich rodzin, żebyśmy potrafili także w tym samym czasie skupić się na problemach jakie i wojna, i wcześniejsze zjawiska – pandemia, drożyzna, koszty kredytów, (…) żeby to nam nie uciekło z pola widzenia” – powiedział Tusk.
Zapowiedział, że wizytę w woj. łódzkim rozpocznie od wspólnego śniadania u młodego małżeństwa z dziećmi ze Zduńskiej Woli. Następnie – jak mówił – odwiedzi Powiatowy Ośrodek Sportu i Rekreacji, gdzie jest punkt pomocy uchodźcom z Ukrainy.
Dodał, że w drodze do Sieradza zatrzyma się w miejscowości Rzechta będzie rozmawiał o problemach związanych z budową domów. A w samym Sieradzu spotka się z samorządowcami i przedsiębiorcami związanymi z branżą budowlaną.
Tusk podkreślił, że jednym z tematów jego rozmów będą koszty kredytów mieszkaniowych rosnących ze względu na inflację. „Kwestie mieszkań dla polskich rodzin stają się wyjątkowo istotne, tez w kontekście setek tysięcy ukraińskich rodzin, które w Polsce zostaną na dłuższy czas” – powiedział Tusk.
„Trzeba zrobić wszystko, żeby uratować jedność i solidarność Polaków z Ukrainą i Ukraińcami, naszą gościnność. Ale to jest możliwe, kiedy ci, którzy ponoszą te ciężary – to są przede wszystkim polskie rodziny, samorządy, żeby czuły, że nie są same z tym wszystkim” – podkreślił lider PO. (PAP)
autor: Karol Kostrzewa, Hubert Bekrycht