Dr Włodzimierz Bodnar w radiu WNET skomentował plany rządu, żeby regulować sprzedaż amantadyny. Stwierdził, że nie rozumie postępowania polityków partii rządzącej. “Najgorsze co się stało, to fakt, że nikt tej choroby nie chce leczyć.” – powiedział lekarz.
Wielu lekarzy posłuchało dr Bodnara i zaczęło leczyć koronawirusa amantadyną, choć nieoficjalnie. Niestety robią to anonimowo w obawie przed represjami urzędów, gdyż lek ten nie jest oficjalnie zatwierdzony w leczeniu COVID-19. Co ciekawe wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł publicznie wysnuł zarzut, że badania nad amantadyną są notorycznie blokowane.
Dr Włodzimierz Bodnar w rozmowie z radiem WNET powiedział, że amantadyna jest bezpieczna, bo nie ma żadnych przesłanek mówiących o toksyczności leku.
Jest tyle przesłanek ku temu, żeby ten lek wprowadzić, mając tyle doniesień o tym, że lek jest nietoksyczny. Nigdy nie widziałem żadnych opracowań, które mówiłyby o szkodach spowodowanych amantadyną
– powiedział na łamach radia lekarz.
Nie miałem nigdy powikłań po amantadynie, a grypa się po niej pięknie cofa. Jak wyhamujemy wirusa, organizm zaczyna sobie radzić sam – dodał.
Lekarz nie może zrozumieć, że cały czas nie ma planu leczenia COVID-19 we wczesnej fazie choroby.
Najgorsze co się stało, to fakt, że nikt tej choroby nie chce leczyć. Na tę chorobę nie działają żadne leki, poza ewentualnymi lekami przeciwwirusowymi. Dzisiaj w Polsce pacjent mający koronawirusa dostaje antybiotyk i czeka, aż sytuacja się pogorszy. Proszę prześledzić, co pacjent brał, kto go badał. Ci pacjenci przyjeżdżają do mnie i mówią, że nikt ich nie zbadał. Tu jest credo naszych problemów – powiedział dr Bodnar.
One comment
Pozytywna
21 grudnia, 2021 at 6:14 am
Polska i Polacy stali się pachołkami EMA i Pfajzera