Dziennikarze wskazują, że nawet w TSUE, który uchodzi za świątynię prawa europejskiego, ma miejsce handel wpływami i inne nieetyczne praktyki – powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Zdecydowałem się skierować list do Przewodniczącej KE, Ursuli von der Leyen, uznając, że stoi na czele organu, który musi tę sprawę wyjaśnić – dodał.
Dziennikarze wskazują, że nawet w TSUE, który uchodzi za świątynię prawa europejskiego, ma miejsce handel wpływami i inne nieetyczne praktyki. Zdecydowałem się skierować list do Przewodniczącej KE @vonderleyen uznając, że stoi na czele organu, który musi tę sprawę wyjaśnić. pic.twitter.com/PRpKuMGfcN
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) December 11, 2021
Ziobro wyjaśnia, że „W liście tym wyrażam zaniepokojenie, że Przewodnicząca KE, Ursula von der Leyen, jako osoba predestynowana do tego, by odnieść się do ustaleń prasy, milczy. I wnoszę, by w poczuciu odpowiedzialności za UE zechciała podjąć wszystkie możliwe działania, aby aferę wyjaśnić”.
I dodaje; „Z informacji dziennikarzy wynika, że sędziowie TSUE na podlewanych alkoholem kolacjach mieli dogadywać się i handlować wpływami co do spraw, będących w zakresie ich odpowiedzialności jako sędziów. Te informacje podważają obiektywizm i niezależność TSUE”.
Z informacji dziennikarzy wynika, że sędziowie TSUE na podlewanych alkoholem kolacjach mieli dogadywać się i handlować wpływami co do spraw, będących w zakresie ich odpowiedzialności jako sędziów. Te informacje podważają obiektywizm i niezależność TSUE. pic.twitter.com/upXI1VJ0mF
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) December 11, 2021