W obozie koncentracyjnym w Darwin przebywa prawie tysiąc osób podejrzanych o kontakt z wirusem, a także podróżni powracający do Australii. Trzech nastolatków, którzy uciekli z obozu zostało po policyjnej obławie aresztowanych. Wszyscy trzej mieli negatywny test na obecność wirusa.
– Ale nie ma absolutnie żadnego usprawiedliwienia dla działań tej trójki dzisiejszego ranka – powiedział na konferencji prasowej minister Michael Gunner i dodał, że władze mają teraz do czynienia z „dość skomplikowaną kohortą w Center for National Resilience, ze złożonymi potrzebami”.
„To pierwszy raz, kiedy musieliśmy skorzystać z centrum dla dużej liczby osób ze społeczności aborygeńskiej, ale prawdopodobnie nie będzie to ostatni raz” – powiedział o obozie koncentracyjnym.
Od czasu potwierdzenia przypadków wirusa w lokalnej społeczności Robinson River i Katherine 15 listopada, setki gospodarstw domowych i innych im bliskich osób zostały przetransportowane do ośrodka w Darwin w celu podjęcia przymusowej kwarantanny.
Zgromadzenie premiera, premierów stanowych i ministrów zbierze się we wtorek, aby przedyskutować gwałtownie rozwijającą się sytuację oraz środki mające zapobiec rozprzestrzenianiu się wariantu Omikron w Australii.
W Australii zostało wykrytych jak dotąd pięć zakażeń wariantem Omikron. Wszystkie wśród podróżujących z RPA.
Obóz koncentracyjny to, według Wikipedii, miejsce przetrzymywania, zwykle bez wyroku sądu, dużej liczby osób, uznawanych z różnych powodów za niewygodne dla władz. Służyć może różnym celom m.in. do czasowego odosobnienia osób, wobec których zostaną podjęte później inne decyzje.