Rząd Prawa i Sprawiedliwości nie robi nic, aby zmobilizować i zmotywować ludzi do szczepień, ponieważ nie chce podejmować ryzykownych działań wobec swego elektoratu – powiedział w sobotę wiceszef Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy poseł Tomasz Trela.
„Minął rok pandemii – mamy szczepienia, szczepionki są bezpłatne, ale mamy też wielomilionową grupę, która nie chce się zaszczepić. Mamy również rząd Prawa i Sprawiedliwości, który nie robi nic, aby zmobilizować, zmotywować ludzi do szczepień. mamy nieodparte wrażenie, że dla rządu PiS ta sytuacja jest korzystna, dlatego że nie podejmuje ryzykownych działań wobec swojego elektoratu. A przecież nie chodzi tu o słupki sondażowe czy poparcie tej lub innej partii politycznej, tylko o zdrowie i życie naszych rodaków” – powiedział Trela na konferencji prasowej zorganizowanej w sobotę w Łodzi.
Poseł, który jest wiceszefem Koalicyjnego Klubu Parlamentarnego Lewicy, przytoczył aktualne dane o zachorowaniach na COVID-19 w Polsce, ok. 25 tys. przypadków zakażeń i 400-500 zgonów dziennie.
„A rząd PiS nic – uważają, że wszystko jest załatwione, ani im się śni, by podejmować działania. Słyszymy, co dzieje się w Europie – inne państwa EU wprowadziły lockdowny dla osób niezaszczepionych. Takie osoby nie mogą chodzić do kina, teatru, restauracji. Dla nich instytucje czy komunikacja publiczna są ograniczone. Wszystko po to, aby zmotywować do zaszczepienia i chronić osoby, które się zaszczepiły – aby mogły one normalnie żyć” – podkreślił Trela.
Przypomniał, że wczoraj posłowie Lewicy zaapelowali do ministra zdrowia o przedstawienie strategii walki z czwartą falą pandemii. W sobotę wraz z sekretarzem łódzkiej rady wojewódzkiej Nowej Lewicy Grzegorzem Majewskim Trela skierował pismo do premiera Mateusza Morawieckiego.
„Chcemy dowiedzieć się, ile osób musi umrzeć w naszym kraju, żeby rząd zaczął rządzić i co na ten temat mówi Rada Medyczna działająca przy premierze. Docierają do nas sygnały od lekarzy, którzy podobno już półtora miesiąca temu alarmowali, że trzeba podejmować radykalne kroki jeżeli chodzi o osoby niezaszczepione. Czy takie rekomendacje trafiły na biurko pana premiera i co z nimi się stało” – zaznaczył Trela.
Jego zdaniem „niefrasobliwość premiera” powoduje, że zaplanowane zabiegi m.in. związane z leczeniem nowotworów czy chorób serca są obecnie odwoływane, ponieważ miejsca w szpitalach zą zajmowane przez chorych na COVID-19. „W 98 proc. przez chorych, którzy się nie zaszczepili” – podkreślił.
„Radykalne, jednoznaczne działania, tu i teraz, bo inaczej każda kolejna śmierć, każde zachorowanie idzie na konto Prawa i Sprawiedliwości i to nie polityczne, tylko na konto sumienia polityków PiS-u” – dodał.
Z kolei Majewski przytoczył szereg przykładów obostrzeń pandemicznych stosowanych w krajach europejskich, np. na Słowacji zakaz wstępu do galerii handlowych i na imprezy masowe dla osób niezaszczepionych czy 10-dniowy lockdown i 1,5 tys. kary za nieprzestrzeganie przepisów epidemicznych w Austrii.
„Rozumiemy, że każdy ma wolność wyboru, natomiast jeśli ktoś nie ma przeciwwskazań zdrowotnych i nie decyduje się na zaszczepienie, a później trafia do szpitala i zajmuje miejsce innym osobom, powinien ponosić z tego tytułu konsekwencje – finansowe bądź braku ubezpieczenia zdrowotnego” – zaznaczył.(PAP)
Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska