W kilku bułgarskich miastach odbyły się w środę protesty przeciw decyzji ministerstwa zdrowia o wprowadzeniu od czwartku tzw. Zielonych Paszportów, potwierdzających zaszczepienie przeciw Covid-19, przejście infekcji lub negatywny wynik testu. Niektóre siły polityczne wykorzystują tę sytuację w swoich kampaniach wyborczych.
Demonstracje przeciw decyzji rządowej odbyły się m.in. w Sofii, Ruse, Warnie i Wielkim Tyrnowie. Według protestujących rząd narusza konstytucyjne prawa obywateli, a Zielone Paszporty nie poprawią sytuacji epidemicznej.
W Sofii grupa demonstrantów próbowała zaatakować ministra oświaty Nikołaja Denkowa, kiedy wychodził z posiedzenia rządu. Po południu w stolicy odbyły się jeszcze dwa protesty, a kolejne są zapowiadane na czwartek.
Najliczniejszy i najdłuższy protest odbył się w czarnomorskim porcie Burgas. Demonstranci blokowali ruch uliczny w centrum, próbowali także wedrzeć się do siedziby regionalnego inspektoratu sanitarnego. Nie pozwoliły im na to liczne oddziały policji.
W Sofii jednocześnie odbył się krajowy protest lekarzy pogotowia, którzy domagają się 40-procentowej podwyżki płac i skarżą się na trudne warunki pracy.
Do obywateli i lekarzy dołączyli niektórzy politycy. Kandydat na prezydenta Anastas Gerdżikow, popierany przez centroprawicową partię byłego premiera Bojko Borisowa GERB, ostro skrytykował decyzję rządu o Zielonych Paszportach. Według niego spowoduje ona kryzys w systemie ochrony zdrowia, gdyż zobowiązuje personel medyczny do zaszczepienia się przeciw Covid-19. Wywoła również, zdaniem Gerdżikowa, kryzys ekonomiczny, ponieważ pracodawcy zaczną zmuszać do zaszczepienia się swoich pracowników.
Z żądaniem dymisji ministra zdrowia wystąpiły GERB i lewicowa Bułgarska Partia Socjalistyczna (BSP). Zdaniem liderki BSP Kornelii Ninowej wprowadzenie Zielonych Paszportów to niewłaściwy sposób, by skłonić obywateli do szczepień. Według GERB decyzja ta wywołała panikę.
Radio publiczne podało, że w odróżnieniu od sytuacji w ostatnich tygodniach w środę przed ośrodkami szczepień utworzyły się kolejki. Jeżeli ta tendencja się utrzyma, może to doprowadzić do wzrostu liczby zaszczepionych, która obecnie jest najniższa w UE.
W środę Krajowy Instytut Statystyczny podał, że w trzecim kwartale br. na Covid-19 zmarło 30 017 osób, o 17,4 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2020 r. Najwyższy wskaźnik umieralności odnotowano we wrześniu.
Wirusolog dr Asparuch Iliew poinformował, że obecnie w kraju na Covid-19 umiera tyle samo ludzi, co na inne choroby. Zaznaczył jednocześnie, że setki osób z ciężkimi schorzeniami, takimi jak nowotwory, nie mają dostępu do lekarzy i badań.
W ostatnich dwóch dobach w Bułgarii odnotowano po 5 tys. nowych zakażeń i łącznie 330 zgonów.
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)