Żadnym szantażom nie ulegniemy; walczymy twardo, w sprawach podstawowych dla państwa i Polaków nie ustąpimy; nasze cele są niezmienne, różne dobieramy jednak metody – powiedział wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla tygodnika „Sieci”, który ukaże się w poniedziałek.
Fragmenty wywiadu w niedzielę przytacza portal wPolityce.pl. Szef PiS w wywiadzie pytany był o obronę wschodniej granicy Polski, konflikt z Unia Europejską, powrót Donalda Tuska do polskiej polityki oraz wcześniejsze wybory parlamentarne.
W sprawie nacisków wywieranych na Polskę z różnych stron, szczególnie z Brukseli, Kaczyński podkreślił, że „żadnym szantażom nie ulegniemy”. „Walczymy twardo, w sprawach podstawowych dla państwa i Polaków nie ustąpimy. Choć oczywiście wiemy, że polityka polega m.in. na umiejętności wychodzenia z sytuacji niełatwych, a droga do tego nie zawsze bywa prosta. Ci, którzy próbują nam zarzucać w tym kontekście jakieś lawirowanie, całkowicie się mylą. Nasze cele są niezmienne, różne dobieramy jednak metody. Bronimy polskiej suwerenności, bronimy też polskich praw w Unii Europejskiej, bo one są teraz bezczelnie, bezprawnie i w niezgodzie z traktatami podważane” – powiedział.
Prezes PiS podkreślił też, że „będziemy bronić polskiej granicy, temu służy budowa bariery zabezpieczającej” na granicy z Białorusią. Wyjaśnił również, że budowanie zapory jest podyktowane zachowaniem Białorusi. „Nikt przy zdrowych zmysłach nie może nie dostrzec, że to jest w istocie rodzaj agresji, wojny hybrydowej, że mamy prawo się bronić” – zaznaczył Kaczyński.
Ostrzegł, że jeśli Polska nie będzie się bronić, to „jedynym skutkiem będzie zaostrzenie kryzysu, zwiezienie na naszą granicę kolejnych tysięcy” imigrantów. „Poza tym przecież my bronimy także granicy Unii Europejskiej, choć nawet gdyby tak nie było, też byśmy nie ulegli” — podkreślił prezes PiS.
Wskazał, że działania Łukaszenki są podyktowane tym, że chce wymusić „na nas, ale przecież w istocie na całej Unii, uległość, uznanie jego władzy, porzucenie wspierania przez nas Białorusinów walczących o wolność”.
„I on, i także stojący za nim Putin, panicznie boją się tego, co nazywają kolorowymi rewolucjami. Nie jest także wykluczone, że ten atak jest elementem szerszej ofensywy wobec Zachodu w stylu tego, co zrobiono Ukrainie” – zaznaczył Kaczyński.
„Siły, które mają jakieś zakusy wobec Polski, muszą wiedzieć, że z nami łatwo nie będzie, że traktujemy naszą granicę, naszą państwowość i naszą wolność bardzo, bardzo poważnie” – oświadczył lider PiS. Zaznaczył, że Polska przewiduje „różne możliwości, zabezpieczając się na wszelkie dostępne nam sposoby”.
„Dlatego już wkrótce przedstawimy plan bardzo poważnego wzmocnienia polskich sił zbrojnych” – zapowiedział Kaczyński. (PAP)
Autor: Magdalena Gronek