Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny poparła we wtorek senacką poprawkę do noweli ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele, która obniża z 50 do 40 proc. próg działalności pocztowej w tych sklepach, które będą mogły działać w niedziele.
Główny cel ustawy to uszczelnienie obowiązujących przepisów tak, aby sklepy nie wykorzystywały np. casusu placówki pocztowej do obchodzenia zakazu.
Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny poparła 3 z 7 poprawek, jakie do noweli o handlu w niedzielę zaproponował Senat. Komisja przychyliła się do dwóch poprawek o charakterze legislacyjnym oraz poparła obniżenie z 50 do 40 proc. progu z działalności pocztowej w pozostałych przychodach ze sprzedaży danego sklepu.
Poparcia nie znalazła propozycja Senatu dotycząca rozszerzenia katalog osób uprawnionych, z których nieodpłatnej pomocy w niehandlowe niedziele będzie mógł korzystać przedsiębiorca, o osoby we wspólnym pożyciu. Nowela wskazuje w tym punkcie na osoby małżonka, dzieci, rodziców, macochy lub ojczyma, jak również rodzeństwa, wnuków i dziadków.
Komisja nie zgodziła się również, żeby oprócz członków rodziny właściciela w niedziele w sklepie mogli pracować uczniowie i studenci do 26. roku życia czy emeryci i renciści.
Zmiany przewidują uszczelnienie zakazu handlu w niedziele tak, by nie omijały go sklepy świadczące usługi pocztowe. Zgodnie z ustawą funkcjonować w niedziele będą mogły tylko te placówki, które wykażą, że rzeczywiście zajmują się przede wszystkim usługami pocztowymi a nie handlem detalicznym – przychody z usług pocztowych zgodnie z nowelą mają stanowić ponad 50 proc. pozostałych przychodów danej placówki.
Ustawa wprowadzająca stopniowo zakaz handlu w niedziele weszła w życie 1 marca 2018 r. Od 2020 r. zakaz handlu nie obowiązuje jedynie w siedem niedziel w roku. Przewidziano także katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie obejmuje m.in. działalności pocztowej, a ponadto nie obowiązuje w: cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą ani w kawiarniach. Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi od 1000 zł do 100 tys. zł kary, a przy uporczywym łamaniu ustawy – kara ograniczenia wolności. (PAP)
autorka: Longina Grzegórska-Szpyt