Co najmniej 28 talibów zginęło w czwartkowych zamachach na lotnisko w Kabulu – poinformował przedstawiciel ruchu w piątek. W dwóch atakach bombowych, do przeprowadzenia których przyznał się lokalny odłam Państwa Islamskiego zginęło co najmniej 72 cywilów i 13 żołnierzy USA – informuje Agencja Reutera.
„Straciliśmy więcej ludzi niż Amerykanie” – przekazał przedstawiciel talibów.
Agencja Reutera podaje liczbę ofiar cywilnych, opierając się na informacjach talibów i źródłach w służbie zdrowia. O 12 ofiarach wśród żołnierzy USA informowały władze USA. Informację o śmierci trzynastego żołnierza przekazały amerykańskie media i agencje prasowe.
Jak podał rzecznik Pentagonu John Kirby, jedna z czwartkowych eksplozji miała miejsce pod Abbey Gate, jednym z głównych wejść na lotnisko, gdzie gromadzili się ludzie. Do drugiego wybuchu doszło pod hotelem Baron, ok. 300 metrów dalej. Hotel ten był używany przez służby brytyjskie do wstępnego sprawdzania Afgańczyków przeznaczonych do ewakuacji. (PAP)