Najnowsze badania pokazują, że przeciwciała poszczepienne mogą wygasać już po sześciu miesiącach. W związku z tym konieczność doszczepiania jest ewidentna – mówi dla portalu ABC Zdrowie dr Łukasz Durajski, konsultant WHO.
– Aktualnie nie ma oficjalnej decyzji administracyjnej, dotyczącej paszportu covidowego po upływie jego daty ważności. Nie wiemy co się z nim stanie i jak wyglądać będzie przekraczanie granic. Natomiast oczekiwałbym tego, aby jego ważność była uzależniona od przyjęcia kolejnej dawki szczepionki. Najnowsze badania pokazują, że przeciwciała poszczepienne mogą wygasać już po sześciu miesiącach. W związku z tym konieczność doszczepiania jest ewidentna – mówi dr Łukasz Durajski, konsultant WHO.
Lekarz uważa, że konieczność podania trzeciej dawki szczepionki prędzej czy później będzie dotyczyła wszystkich, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że paszporty covidowe będą wystawiane na tej podstawie.
– WHO apeluje, aby tej trzeciej dawki nie podawać teraz wszystkim, pod czym ja też się podpisuję. Ale apeluję nie dlatego, że jej podanie leży w interesie koncernów farmaceutycznych, ale przede wszystkim dlatego, że brakuje szczepionek w krajach Trzeciego Świata. Dlatego dylemat dotyczący podania trzeciej dawki jest ogromny. Wiemy, że w pierwszej kolejności powinny otrzymać ją osoby nieimmunokompetentne, ale później trzeba będzie brać pod uwagę kolejne grupy osób – twierdzi ekspert.
Dr Durajski przypuszcza, że możliwym rozwiązaniem dotyczącym paszportu covidowego będzie automatyczne przedłużenie go na kilka miesięcy.
– Takie rozwiązanie też może się pojawić, bo nie sądzę, aby taki dokument potrzebny był tylko na rok, a potem go „ucinamy” i traktujemy, jakby nigdy go nie było. To czy zostanie przedłużony automatycznie np. na pół roku, czy usłyszymy komunikat o konieczności przyjęcia trzeciej dawki szczepionki, dopiero się okaże. Dziś możemy się tylko zastanawiać – stwierdza lekarz.
Grupą, która jako pierwsza straci ważność certyfikatu, będą medycy, bo to oni jako pierwsi przyjęli preparat przeciwko COVID-19.
– Ja należę do tej grupy lekarzy, która szczepiła się w styczniu, więc ważność mojego certyfikatu wkrótce się skończy. Uważam, że medycy z uwagi na wykonywany zawód, powinni otrzymać trzecią dawkę szybciej i to na tej podstawie powinien być im przedłużony certyfikat – podkreśla dr Durajski.
Źródło: Portal ABC Zdrowie