Kilkuset manifestantów, głównie Afgańczyków, zgromadziło się w niedzielę w Paryżu domagając się od władz francuskich „natychmiastowej ewakuacji” rodzin afgańskich z Kabulu. Zażądali też spotkania z ministrem spraw zagranicznych Francji.
„Jesteśmy tu dla naszych rodzin, one nie są tam bezpieczne. Chcemy, żeby tu przybyli. Jeśli zostaną tam, to umrą” – powiedział w rozmowie z AFP, Muhammad Younas, jeden z manifestujących.
Stowarzyszenia, które zorganizowały demonstrację, domagają się spotkania z ministrem spraw zagranicznych Francji Jean-Yves’em Le Drianem „już w tym tygodniu”. Szef francuskiej dyplomacji powiedział w rozmowie z „Le Journal du Dimanche”, że „sprawdzane są wszystkie przypadki Afgańczyków, którzy przybywają, a ich liczba powiększa się z dnia na dzień o kolejne setki nazwisk”. „Naszą zbiorową odpowiedzialnością moralną jest zapewnienie ewakuacji Afgańczykom zagrożonym z powodu tego, co dawniej robili” – zaznaczył Le Drian.
Od 15 sierpnia, kiedy talibowie zajęli stolicę Afganistanu Kabul, armia francuska przetransportowała ponad 600 osób do Paryża. Większość z ewakuowanych to Afgańczycy. (PAP)