Ponad 100 tys. osób demonstrowało w sobotę w Amsterdamie, Utrechcie, Rotterdamie, Nijmegen, Groningen i Eindhoven, domagając się od rządu Holandii przywrócenia organizacji festiwali, które zostały zakazane ze względu na pandemię Covid-19.
Protesty odbyły się w godzinach popołudniowych. Maszerującym głównymi ulicami sześciu holenderskich miast towarzyszyła głośna muzyka.
Podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej premier Holandii Mark Rutte zapowiedział, że dyskoteki i kluby nocne będą zamknięte do 1 listopada. Jednocześnie utrzymany został zakaz organizacji imprez masowych, gromadzących powyżej 750 osób.
Protestujący domagają się przywrócenia festiwali od 1 września. Zarzucają rządowi stosowanie podwójnych standardów, albowiem dopuszczona jest organizacja masowych imprez sportowych.
Protest w Amsterdamie zgromadził tak wiele osób, że władze miejskie zaapelowały, aby nikt już do niego nie dołączał. Organizatorzy szacują liczbę jego uczestników na 20 tys.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)