Grodzki o podpaleniu punktu szczepień w Zamościu: słowo „skandal” to za mało

Magdalena Targańska3 sierpnia, 20215 min

Słowo „skandal” to za mało; nie ma co udawać, agresja słowna, jak widać, łatwo zamienia się w agresję fizyczną – stwierdził we wtorek marszałek Senatu Tomasz Grodzki odnosząc się do podpalenia stacji sanitarno-epidemiologicznej oraz punktu szczepień w Zamościu.

Do pożarów w mobilnym punkcie szczepień, ustawionym na Rynku Solnym w Zamościu, a także w budynku powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej przy ulicy Peowiaków doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Zniszczone zostało wnętrze kontenera, gdzie był mobilny punkt szczepień oraz jedno z pomieszczeń w siedzibie sanepidu. Według ustaleń policji doszło do podpaleń. Sprawca jest poszukiwany.

Marszałek Senatu został zapytany o to zdarzenie oraz o opisany przez „Gazetę Wyborczą” przypadek wtargnięcia do domu dziecka w Aleksandrowie Kujawskim antyszczepionkowców, którzy mieli grozić pracownikom.

„Słowo +skandal+ to jest za mało. Przypominam sobie taki casus, jak kiedyś komuś wymalowano na biurze poselskim jakieś napisy, to policja powoływała specjalny zespół, by wykryć sprawcę. Teraz facet przyjeżdża na rowerze, podpala punkt, odjeżdża i wszyscy mówią, że: +no, będziemy szukać i apelujemy do ludności, by pomogli+” – powiedział Grodzki. „Nie ma co udawać. Takie akty terroru i agresja słowna, jak widać, łatwo zamienia się w agresję fizyczną” – dodał.

Dodał, że wtargnięcia do domów dziecka oraz – jak mówił – „skandaliczne” wizyty posłów Solidarnej Polski w domu dziecka „to są rzeczy, które (…) nie powinny się absolutnie zdarzać”. Chodzi o opisywaną przez media niedawną wizytę posłów Janusza Kowalskiego i Anny Siarkowskiej w Domu Dziecka w Nowym Dworze Gdańskim w sprawie szczepień dzieci przeciw COVID-19.

„Są na to twarde dane. W Stanach Zjednoczonych w czerwcu umarło na Covid kilka tysięcy osób. 99,2 proc. tych, co zmarli, to były osoby niezaszczepione. Czyli ta szczepionka działa. Zamienia chorobę śmiertelną w rodzaj, powiedzmy sobie w cudzysłowie, ciężkiej grypy” – powiedział marszałek Senatu.

„Czyli nie umieramy. Dajemy radę to przeżyć – o to w tym wszystkim chodzi. Jeżeli ktoś tego nie rozumie, to cisną się na usta najgorsze inwektywy w stosunku do takich osób. A jeżeli ktoś jeszcze jest inspirowany, nie wiem, przez jakieś ruskie trolle czy przez kogokolwiek, to powinien być ścigany i ukarany” – stwierdził też Grodzki.

Według niego, akcje antyszczepionkowe „takie jak widzimy ostatnio, nie biorą spontanicznie, je trzeba zorganizować, skrzyknąć ludzi, ktoś musi to zainspirować”. „Fatalnie, jeśli w tle tego przebijają się polscy parlamentarzyści, to jest nie do zaakceptowania” – dodał marszałek Senatu.

Premier Mateusz Morawiecki nazwał zadzrenie w Zamościu „bandyckim aktem”.(PAP)

 

Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka

Udostępnij:

Magdalena Targańska

Leave a Reply

Koszyk